7/19/2016

Cudzy blog to nie tablica ogłoszeń /Mikołaj



Fajny post, zapraszam na mojego bloga

To fajnie :D mój blog: mamwdupietwojpostwbijacdomnie.blogspot.com

Przeczytałem/am tylko końcówkę wpisu żeby wiedzieć co napisać

Przeczytałem/am komentarze wyżej żeby wyglądało że zaznajomiłem/am się ze wpisem

Nic nie przeczytałem/am, po prostu napiszę że się zgadzam i dam link do bloga

Już kiedyś Karolina pisała na ten temat, natomiast rosnąca we mnie frustracja nie pozwala mi zostawić tego bez dorzucenia swoich pięciu groszy. Każdy to znał, zna lub będzie znał. Tak samo wiem, że ten post ani trochę temu nie zaradzi, aczkolwiek napisanie o tym pozwoli mi poczuć się wewnętrznie lepiej.

Realia Blogspota, jak i wielu innych portali są nieubłagane. Żeby dać innym znać o swoim istnieniu, komentujemy, staramy się żeby nas zauważono, reklamujemy się. To normalne. Gdyby miało się czytać każdy post i pisać zwięzłe komentarze, byłoby to po prostu mało wydajne. Rozumiem to. Każdy z nas musi, musiał się na początku jakoś wybić. Natomiast wszyscy chcemy, aby poświęcano nam czas i z zainteresowaniem przyjmowało się to, co mamy do powiedzenia, prawda?  Niestety, zapominamy o tym, przez co tak naprawdę wszystko dookoła nas traci na wartości, bo przecież nikt nikogo nie czyta, tylko komentuje licząc na "rewanżyk".

Widzicie, ja osobiście, przyznaję się. Rzadko komentuję, rzadko czytam. Raz że nie do końca mam na to czas, a dwa że większą przyjemność daje mi pisanie dla tych, którzy faktycznie chcą czytać to, co chce przekazać. Jeżeli natomiast coś rzeczywiście mi się spodoba, staram się jak najlepiej dać do zrozumienia że poświęciłem swój czas i że był on dobrze spożytkowany. Nie robię tego dla wyświetleń, obserwacji czy też dla komentarzy, sam innym tego nie zapewniam, dlatego też od innych tego nie oczekuję. Dużo większą radość natomiast sprawia mi jeden naprawdę treściwy komentarz od serca, z przemyśleniami, niż 20 bez żadnego polotu. Co za tym idzie, 20 komentarzy wolałbym nie widzieć wcale, niż wiedzieć że ktoś po prostu miał mnie w dupie i dał komentarz żeby inni mogli go odwiedzić. Jeżeli ktoś miałby się mną zainteresować, to chciałbym żeby było to z jego własnej woli i z racji treści których dostarczam, nie dlatego że raczyłem skomentować jego własną.

Dlatego jeżeli dotrwałeś/aś aż tutaj, jeżeli coś Cię nie interesuję, nie okłamuj wszystkich dookoła że jest inaczej, przynajmniej nie tutaj. Może inni mają inne do tego podejście, ale nie ja, jak i również nie Karolina.

Tym samym dziękuję wszystkim tym, którzy piszą nierzadko również bardzo fajne komentarze, przychodzą tutaj z powodu własnego zainteresowania a nie potrzeby powymieniania się pustymi komentarzami. Możecie być pewni, że nieważne jak mało by was było, swoją obecnością i aktywnością sprawiacie mi, jak i również Karolinie ogromną przyjemność.

37 komentarzy:

  1. Przyznaję, dotrwałam do końca! :D
    Mnie osobiście samą wkurzają takie komentarze gdzie zero jest porzadnej treści, tylko świeci komercją i aby wejść na czyjegoś bloga. Nie raz, stykałam się z komentarzami gdzie masa osób albo żebra o lajki, albo żeby wejść i widać, że nie przeczytali z tego co pisałam, nic a nic. Czasami już odpowiadałam być może chamsko na takie coś, właśnie przez narastającą we mnie frustracje na ten temat. Niestety, blogsfera jest miejscem gdzie jest garstka porządnych blogerów a masą gdzie znajdują się nastki, które pragną samych współprac, nic na to nie pracując oprócz spamem, robieniem czegoś nie własnego i byciem nachalnym wobec firm. Osobiście wyznaję zasadę "szacunek za szacunek" czyli jak ktoś mnie czyta i WIDZĘ, że przeczytał post faktycznie - wchodzę, komentuję, może i nawet coś więcej bo nie potrafię kogoś posta nie przeczytać. I szczerze? Czasem już mnie męczy takie komentowanie około 30-40 blogów na tydzień, gdzie moje komentarze są po przeczytaniu całego posta szczere, a potem widząc że z tych osób weszły może 2? Nic nie zrobimy, dobrze że chociaż wewnętrznie Tobie się zrobiło lepiej i może do niektórych nastek dzięki temu wpisowi dotrze, że powinny znikać z blogów i nie zaśmiecać jeszcze bardziej blogsfery swoim spamem :)
    Polecam usuwanie komentarzy ze spamem albo gdzie widac, że nikt nie przeczytał - ja osobiście, czuję się wtedy znacznie lepiej :D
    Mój blog-kliknij by wejść:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo! I tak, ja również zacząłem praktykować Twój sposób. Próbowałem chyba z 3 razy dać do zrozumienia w dobitny i lekko wulgarny sposób w komentarzach, że tego typu zachowania nie są tu mile widziane. Oczywiście, żadnych wymiernych efektów nie było więc pozostaję usuwanie lub wrzucanie do spamu. Tak czy inaczej, mam nadzieję że wartościowi blogerzy będą trzymać się razem i może damy przykład co niektórym, że istnieje coś więcej poza kilkoma darmowymi ciuszkami :D /Mikołaj

      Usuń
  2. Myślę, że wystarczy śledzić w miarę często bloga, mówić o swoich odczuciach, a reszta po protu pójdzie. Jeśli nic nie dajemy, to inni też nie będą chcieli dawać.
    Chyba nikt nie lubi takich osób, które wchodzą po to, by napisać "fajny blog, zapraszam do mnie". :<

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Tobą w 100%. Na moim blogu również pojawiają się dziwne komentarze typu super post zapraszam do mnie, zgadzam się i link do bloga :) Polecam Ci napisać po prostu krótki regulamin dodawania komentarzy, a jego nierespektowanie przez osobę komentującą podlega usunięciu komentarza. Ja akurat zrobiłem krótki regulamin, który jest umieszczony pod każdym postem. Już kilka komentarzy zostały usunięte, bo naruszają moje zasady, jakie panują na moim blogu. Ja polecam Ci właśnie taki regulamin zrobić. Wtedy osoba dodająca komentarz może być pewna, że może zostać usunięty komentarz, jeżeli narusza Twoje zasady. Niestety, zdarzają się przypadki, że na blogach ktoś dodaje wyłącznie link do jakiejś strony. Nie wiem, po co to robić. Ostatnio często pojawiają się komentarze z linkami do stron, nawet do firm z BHP :D Zastanawiam się, czy i ich nie usunąć, bo na moim blogu nie ma miejsca na reklamy stron, szczególnie stron związanych z tabletkami odchudzającymi itp. :) Ja komentarze ze spamem po prostu usuwam i tyle :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż, post przeczytałam i zgadzam się z tobą. Sama uwielbiam pisać i również daje mi to większą przyjemność, niż komentowanie i czytanie innych blogów, jednak to robię. O tym, co zaraz przeczytasz napiszę osobny post, jednak uważam że każdy z nas powinien być takim czytelnikiem, jakiego sam chciałby posiadać. Kiedy wchodzę na czyjegoś bloga, wyobrażam sobie iż jestem przypadkową na swoim własnym blogu. Zależy mi na tym, aby ludzie czytali moje posty i komentowali je adekwatnie do treści a nie w sposób który przedstawiłeś, dlatego czytając inne blogi zachowuję się tak, jak chciałabym aby zachowano się na moim blogu. Czytam tekst od deski do deski i komentuję wpis nawiązując do treści przeczytanego posta. Szkoda, że takich osób jest coraz mniej. Mnie nie satysfakcjonują komentarze "Ładna spódniczka" czy "Fajne zdjęcia, zgadzam się z tobą zapraszam do mnie". Nie. Dlatego właśnie zawsze czytam pisane przez autora posty, gdyż wiem, że szczere komentarze dają motywacje do dalszego pisania i mnóstwo radości.

    Pozdrawiam!:)
    Sandra-klik!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dotrwalam do samiutkiego konca :D I zdecydowanie zgadzam się z Tobą. Lepiej mieć jeden szczery komentarz, niż milion "super, zapraszam do mnie" itp. To samo jest z obserwatorami. Lepiej jest mieć 5ciu obserwatorów czytelników, którzy sami zaobserwowali nasz blog niż 500 obserwatorów z "obs za obs"

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również rzadko komentuje, ale zawsze czytam albo staram się w wolnej chwili skomentować najczęściej wchodząc na czyjś blog robię to w czasie pracy na krótkiej przerwie gdzie najzwyczajniej szkoda mi czasu tracić na rozpisywanie się. Pisząc swojego bloga pisałam zawsze dla siebie z czasem zaczęło do mnie zaglądać kilka osób z własnej chęci nigdy nie dodaje komentarzy typu "fajnie wbijaj do mnie, albo skomentowalam zapraszam do mnie" wolę 2 szczere opinie niż x bez sensu

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mogę znieść myśli, że ludzie za wszelką cenę chcą zabłysnąć w internetach. Wiele osób pragnie jedynie jednego - wypromowania się na innych. Jest to przykre i frustrujące. Naprawdę nie chcę, aby ludzie odwiedzający mojego bloga kierowali się jedynie zostawieniem linka do swojego bloga. Zależy mi na tym, aby rzeczywiście dzielili się swoimi opiniami, bo to właśnie dzięki nim kształtuję swój światopogląd.

    INNA MYŚL | FILMIKI

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dziwię ci się...można stracić nerwy. Czasami cieszę się, że mam na tyle niepopularnego bloga, że nikt nie chce się na nim reklamować :D Ale nietrafione komentarze zawsze są dziwne. Rozwalają mnie ludzie, którzy czytają tylko pierwszy akapit albo pierwsze zdanie opowiadania i na siłę wciskają tą treść do komentarza. Ba, potrafię też poznać kiedy ktoś przeczytał całość, ale totalnie bez zrozumienia - zazwyczaj takie osoby nieźle się wygłupiają, pisząc o czyś zupełnie innym. Rady na to nie ma, grunt to garść porządnych, poznanych czytelników na których zawsze można liczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety, blogosfera to takie trochę kółko wzajemnej adoracji. Blogerzy piszą i wzajemnie u siebie bywają, a czytelników nie posiadających bloga jest mało. U mnie trafiają się bardzo rzadko. Podzielam Twoje zdanie, że stosowanie takich tanich wybiegów jest słabe i też komentarze typu: fajny post, obserwujemy, itp. drażnią mnie, ponieważ nie zależy mi na sztucznym nabijaniu statystyk. Piszę bo lubię :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja czytam blogi ale mało kiedy komentuje zwłaszcza te na temat polityki czy religii bo wiem jak to się kończy -wojną pod postem. A gdzie podziały się normalne dyskusje ? -.- Generalnie czytam ale nie komentuję chociaż swoje myślę wiadomo :) Ale wypisywanie komuś "fajne zdjęcia, zapraszam do mnie" to już chyba poniżej pewniej kreski której nie warto przekraczać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No cóż nie będę teraz pisać bardzo długiego komentarza żeby było że przeczytałam. Ja wiem, że przeczytałam od początku do końca i to mi wystarczy. Nie zabieram się za komentowanie skoro wiem że mi się nie chce bo to nie ma sensu. Reklamowanie się - dobra sprawa ale nie na siłę. Czasem nie da się skomentować długo i treściwie gdy np są same zdjęcia. Co do początku posta to od razu przypomniała mi się sytuacja gdy ktoś komentując u mnie nie wysilił się do tego głupiego 'fajny post' tylko podał sam swój adres.. No cóż chyba zawsze tak będzie. Miałam się nie rozpisywać a tu proszę :D to przez Was zawsze będąc u Was jakoś nie chce mi się wychodzić z tej strony działacie na mnie uspokajająco :D pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No i to się nazywa szczerość :) Podziwiam Cię za to :) Ja jakoś znoszę te komentarze :D Ale przyznam, że i mnie zaczynają irytować :D Ja piszę niewiele, więc u mnie rzadko zdarza się, żeby jakiś komentarz nie był trafiony :D Zazwyczaj pozostawiają po sobie komentarz typu: "Fajny zestaw. Zapraszam do mnie.. link..." :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeżeli już wchodzę na blogi swoich czytelników to zazwyczaj staram się pozostawić po sobie komentarz. Nie publikuję postów zbyt często, więc też zbyt często nie wchodzę na blogi innych osób ale gdy już wejdę, to wówczas staram się przeczytać wpis aby wiedzieć o czym pisze autor/ka. Sporo blogów też jest bez tekstu, tylko same zdjęcia, wówczas jednak tego tekstu mi brakuje, aż chciało by się coś przeczytać. Uważam za zbędne również zostawianie adresu swojego bloga, gdyż wystarczy wejść w nazwę komentującego, wówczas samo przekierowuje na bloga danej osoby.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny post, zapraszam do mnie!
    Żartuję oczywiście. Również mnie to zjawisko irytuje, wręcz frustruje- taka osoba wyraźnie pokazuje, że ma mnie w poważaniu i po prostu wszędzie wkleja reklamę. Często pod płaszczykiem pochlebstwa, coś w stylu ,,podoba mi się twój blog, ma ciekawą treść i ładne zdjęcia. Obserwacja za obserwację?". Właśnie, ta nieszczęsna ,,obserwacja za obserwację" albo ,,komentarz za komentarz". Jak post mi się podoba, to skomentuję. Jak blog mi się spodoba na tyle, że będę chciała go obserwować, to zaobserwuję. Proste? Proste. Wiem, ludzie chcą się wybić, sama na początku swojej przygody z blogiem czasem pisałam takie komentarze (aż wstyd się przyznać...), ale na szczęście szybko z tego wyrosłam. Poza tym, chamskie reklamy nie zapewniają popularności, ja nigdy nie wchodzę w te podawane linki, przecież to bezczelny spam.
    Osobiście uwielbiam długie, szczere, nawiązujące do posta komentarze, tak jak Ty- wolę już jeden taki komentarz niż nawet sto o treści ,,fajny blog, zgadzam się. Zapraszam do mnie!".
    To taki temat, o którym trzeba mówić, może ktoś przeczyta i zrozumie, że tak się nie robi? Chociaż w co ja wierzę, takie reklamujące osoby nie czytają postów...
    Pozdrawiam!
    P.

    OdpowiedzUsuń
  15. Też staram się rzadziej komentować, ale żeby te komentarze były lepsze jakościowo, po prostu. Zachęcimy do "rewanżu" i tak chyba bardziej pisząc coś refleksyjnego lub coś co po prostu naprawdę odwołuje się do tekstu, niż pisząc coś na odczepkę i dodając link do bloga. Dobrze ujęte. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja osobiście zawsze czytam do końca posty innych blogerów, bo sama chciałabym aby inni czytali moje wpisy też całe, a nie wyrwane fragmenty po czym zostawiając bezwartościowe komentarze polegające jedynie na zareklamowaniu swojego bloga. Zanim miałam swojego aktualnego bloga prowadziłam inny i wiem, że strasznie irytowały mnie nic nie wnoszące komentarze niby-blogerów. Mam jednak nadzieję, że tych którzy piszą z pasją, a nie jedynie dla pieniędzy będzie więcej. Pozdrawiam :).


    pozytywnarealistka.blogspot

    OdpowiedzUsuń
  17. Osobiście nie mam nic do wstawiania linktów do swojego bloga pod komentarzem, o ile nie jest on na zasadzie kopiuj wklej. O ile komentarz nawiązuje do treści to nawet się cieszę, że mam łatwy dostęp do bloga takiej osoby, bo mogę zobaczyć co ona tworzy i może mi się spodoba.
    Jako blogerka pisząca głownie opowiadania z wybiciem się jest ciężko, szczególnie, że sama opowiadań nie lubię czytać (bo to od środka, bo to zawieszone, bo to 1D, bo fabuła denna, bo pisze jakby chodził do podstawówki itd...) ale udało mi się jako tako wybić i zrobiłam to głównie właśnie przez wyczerpujące do bólu komentarze. Gdy widzę takie komentarze "fajne LINK" u siebie to od razu usuwam albo takie przy których widać, że ktoś znalazł punkt zaczepienia i napisał dwa zdania. Raz mi się zdarzyło obsmarować równo jeden film, a dziewczyna napisałam coś w stylu "Dzięki za polecenie, na pewno obejrzę" Nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać.
    Mam też teorię, że tego typu próba wybicia się zabija pasję i zapał młodego blogera. Człowiek myśli że będzie popularny zbiera obserwacje, komentarze, ale czegoś mu brakuje i się wycofuje.
    Pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja trochę pohejtuję haha:D
    'To normalne. Gdyby miało się czytać każdy post i pisać zwięzłe komentarze, byłoby to po prostu mało wydajne'- mam wrażenie, że zamiast zwięzłe chciałeś napisać obszerne, ale być może się mylę.
    Dotrwałam do końca, trzymajcie się! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafna uwaga, teoretycznie zwięzłe też pasuję natomiast obszerne o wiele bardziej, dzięki za pomysł :D /Mikołaj

      Usuń
  19. Czasami zdarza mi się nie przeczytać całego wpisu, bo po prostu nie mam na to czasu, ale ktoś zostawił u mnie komentarz, więc uważam, że powinnam również poświęcić kilka minut swojego wolnego i zajrzeć na blog :) Mimo wszystko nienawidzę, kiedy ktoś zostawia u mnie komentarz "zapraszam do mnie" i adres bloga, strasznie mnie to denerwuje! :) Wolałabym, żeby takie osoby nie zaglądały do mnie, niż żeby zostawiały takie komentarze :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Dotrwałam do końca! Nienawidzę tego, gdy ja namęczę się z moim wpisem, a ktoś sobie wejdzie i napiszę "fajny post, obs za obs?". To jest najgorsze co może być. Wole mieć moich 9 obserwatorów, którzy rzeczywiście to czytają i fajnie komentują, a nie 1000 tak zwanych "duchów" którzy są tylko po to by się reklamować.

    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  21. mnie się wydaje, że ta autopromocja to po prostu takie smaczki blogosfery nie mówię, że mnie to nie denerwuje, ale gdybym miała klepać się po czole przy każdym takim komentarzu, to chyba bym już miała dziurę w głowie :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Zgadzam się z Tobą, fajny blog, zapraszam do mnie... :D

    Nie no, żartuję :) Oczywiście mnie też takie komentarze wkurzają, ale chyba z wiekiem przychodzi pewna olewka i ja tego typu komentarze po prostu omijam. Odpiszę albo i nie, ale nie wejdę. Nie lubię blogów, które pisane są tylko po to, by im wzrastały statystyki, albo żeby inni naklikali im wystarczająco dużo w jakieś linki z beznadziejnych stron chińskich. Dla mnie liczby się nie liczą, ważne jest to grono czytelników, którzy są ciekawi co u mnie, wracają, czytają, komentują albo i nie i po prostu są.
    Pozostaje sobie tylko życzyć, żeby tego typu blogerów było co raz mniej.

    OdpowiedzUsuń
  23. Może wstyd się przyznać,ale...sama kiedyś spamowałam. Na szczęście wyrosłam z tego. Na początku blogowania jedyną osobą komentującą była moja koleżanka, a ja chcąc rozsławić bloga, pisałam spamy u innych. Na szczęście jedna osoba uzmysłowiła mi, że powinno się najpierw czytać, potem komentować, a ewentualnie na samym końcu dodać "zapraszam do mnie". Chociaż i tak z tego ostatniego elementu rezygnuję. W każdym razie i mnie takie komentarze po prostu denerwują. Ja się wysilam, żeby napisać post, a tutaj ktoś nawet nie raczył przeczytać. Wychodzę z założenia, że powinno się przeczytać cały post, aby wiedzieć o co chodzi. Traktuję innych tak jak sama chę być traktowana. Już nie raz inni pisali u mnie " fajny blog", a jedna osoba dużo postów skomentowała słowem "ciekawie". Próbowałam napisać takim osobom co o nich uważam, ale nic nie podziałało. Zdarzało mi się też, że niektórzy popełniali gafy, udając, że przeczytali post. Raz napisałam, że skończyłam szkolę, a komentarz dostałam o treści " powodzenia w szkole". Jeśli chodzi o obserwacje, wyznaję zasadę, że jak mi się blog spodoba, zaobserwuję. Takie reklamowanie się tylko zabija ideę blogowania i z bloga robi tablicę na ogłoszenia.

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam w sumie podobnie jak Ty. Jeśli mnie coś zainteresuje to czytam do końca i wyrażam szczerą opinię, a nie po jednym zdaniu stwierdzam już ''o super post, zdjęcia też ładne''. Jak kogoś coś nie interesuje i nie przeczytał większości to lepiej byłoby bez komentarza....I jeszcze ta chamska reklama. Zostawienie samego linka, gdy przeczytało się cały post i jakoś konstruktywnie skomentowało; okej, rozumiem. Natomiast kiedy w komentarzu na temat samego wpisu są dwa wyrazy, a reszta to promocja własnego bloga w dwóch pełnych zdaniach i jeszcze potem link - to dopiero masakra..
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Najgorsze są posty typu ''świetny post, link'', bo na pierwszy rzut oka widać, że jest kopiuj-wklej w każdym kolejnym blogu. Nie po to poświęcam mój czas na pisanie, aby taki pseudobloger wypromował się na mojej stronie, bo jednak spójrzmy prawdzie w oczy, na pewno choć jedna osoba do niego trafi :/

    Może wpadniesz na kawałek lata? :) SUMMER | tag + inspirations

    Pozdrawiam cieplutko
    Julka.bb

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo ciekawy post i ogolnie fajny blog zapraszam także do nas http://karandmil.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Faktycznie, czyiś blog nie jest dla nas możliwośćią do wybicia się innego bloga, dlatego najlepiej przeczytać post i odpowiednio go skomentować, pozostawić po sobie mały ślad w formie linku do bloga :)

    nataliacieslak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Zawsze czytam caly post u kazdego kogo odwiedzam dlatego zawsze zajmuje mi to tyle czasu! Ale mam czyste sumienie szczegolnie lubie komentowac tym ktorzy zostawiaja mi puste komentarze! Nie zapomne jak dodalam post z podrozy do Stockholmu z powodow nie wiem jak to okreslic po prostu jechalam wyrobic paszport i opisalam duzo stresu ze nie podobalo mi sie bylo goraco a mysl tego ze zepsul nam sie samochod i glupia pani urzedniczka nie pomagala a dostawalam komentarze typu zazdroszcze wyprawy, jejku na pewno bedziesz dobrze to wspominala :/ Dlatego zeby nie popelnic jakiegos bledu zawsze czytam caly post i staram sie skomentowac. Wiadomo ze jest ciezko bo nie jestem w stanie skomentowac wszystkiego tak jak w tym poscie bo po prostu sie zgadzam w 100 procentach w twojej wypowiedzi. Jakie zycie byloby piekniejsze gdyby ci ktorzy maja cie w dupie zostawili cie w spokoju a osoby ktore naprawde chca wyrazic swoja opinie pisaly komentarze :) Pomimo tego ze na moim blogu jest to ciezkie bo nie mam glownej tematyki pisze luzne posty :D
    Pamietaj Mikolaj mniej stresu, spiny wiecej usmiechu tak jak napisales takie komentarze byly sa i beda dlatego trzeba sie z tym pogodzic a czesto mozna sie z nich posmiac :)
    Buziaki!
    Karolina dziekuje za komentarz u mnie <3

    Versjada

    OdpowiedzUsuń
  29. doskonale Cię rozumiem :) kiedyś borykałam się z tym problemem, na blogu miałam mnóstwo komentarzy, ale 3/4 z nich to były prośby o obserwacje i durne reklamy... żenada, po co? teraz przynajmniej wiem, że ludzie komentujący mojego bloga faktycznie są nim zainteresowani.
    jeśli jakis blog mnie nie ciekawi, to nie komentuję na siłę, po prostu go opuszczam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Dotrwałam do końca :D Ogólnie zawsze czytam całe posty i jeśli mam czas to od razu komentuję, jeśli nie to robię to później, ale zawsze staram się napisać coś na temat, który został poruszony w notce.
    Ogólnie nie przeszkadza mi to, że ktoś zostawia link do swojego bloga pod komentarzem, bo zdarzyły się u mnie przypadki, że ktoś wyczerpująco skomentował mój post, a pod komentarzem zostawił link do swojego bloga. Jeśli widzę coś takiego to zawsze wchodzę i sprawdzam, ale szerokim łukiem omijam komentarze takie jakie wymieniłeś, bo mam pewność, iż taka osoba w ogóle tego nie przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  31. Zdecydowanie w tej chwili blogi innych zamieniają się w tablice ogłoszeń jak i jakiś targ wymian typu "obserwuję i czekam na rewanżyk", to chyba jedna z tych najbardziej denerwujących rzeczy w życiu blogera. Również wiele 'blogerek' starających się być najsławniejszymi modowymi ikonami na blogerze, w kółko męczy o klikanie w linki na innych blogach i to już chyba jakiś poziom szczytu chamstwa. Nie mam nic przeciwko wstawianiu linków w komentarzach, lecz jeżeli ktoś ma napisać "świetny post, wpadnij do mnie, zaobserwuj, skomentuj" to wole aby w ogóle się nie męczył wstawianiem takiego komentarza pod postem.
    Pozdrawiam ciepło,
    Szwajka (kilk)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja czytam jak mnie coś zainteresuje - a UWIELBIAM oglądać zdjęcia. To mnie najczęściej inspiruje i motywuje !

    OdpowiedzUsuń
  33. Temat rzeka, można by gadać o tym lat 1000, a i tak nic nie da takie ględzenie. Ja podchodzę do tego podobnie. Podoba mi się blog - wchodzę, komentuję, może zaobserwuję. Jak coś jest takim szajsem, że szkoda głowy, a do tego autor dowala ci komentarzem w stylu "Fajny post" to ma się mu ochotę wpieprzyć maczetą w tyłek.
    Ale dobra, zaczynam już nieco przyzwyczajać się do myśli, że nie zmienię tego, muszę to traktować z przymrużeniem oka. I patrzyć tylko na tych, których naprawdę obchodzi to do piszę.

    Pozdrawiam
    VIOLET END

    OdpowiedzUsuń
  34. myślę, że nic tego nie zmieni każdy szuka by jakoś się zareklamować a pisanie komentarzy to najłatwiejsza rzecz do robienia, wkurzające ale co poradzić..

    vanillia96.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każdy komentarz który nie jest spamem oraz za każdą obserwację <3
Na pytania i komentarze odpowiadamy POD NASZYM POSTEM.