10/27/2015

Jak zarabia na nas przemysł farmaceutyczny? /Mikołaj

Medycyna. Termin ten u większości z nas może wywoływać mieszane uczucia, zwłaszcza kiedy przychodzi nam wydawać na nią pieniądze. Wydatki rekompensuje nam tym, że nierzadko poprawia nasz obecny stan. Wtedy czujemy wręcz wdzięczność wobec cudownego produktu, który postawił nas na nogi. Ba, sam się czasami łapie na myśleniu jak to niektóre leki są fajne i przydatne człowiekowi. Chcemy wierzyć, że leki są stworzone dla nas, żeby nieść nam formę bezinteresownej pomocy. Fajnie by było, co nie kurwa? Niestety, prawda może okazać się dużo mniej przyjemna, jeżeli zadamy sobie pytanie: Dlaczego, i w jaki sposób farmaceutyka na nas zarabia? 

Pytanie dlaczego na nas zarabia, może się wydawać oczywiste na pierwszy rzut oka. Przecież to naturalne, że z czegoś przemysł ten musi się utrzymywać, musi przynosić zyski. To prawda, nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby nie fakt że cena produkcji leku jest dużo, dużo niższa niż cena wymagana do jego zakupu. Z założenia medycyna ma służyć pomoc człowiekowi, ma pozwolić mu wyzdrowieć i zapewnić mu to za jak najniższą cenę. Jak dobrze wiemy, wcale nie jest tak kolorowo. Okazuję się że leki dla najbardziej potrzebujących, są a jakżeby inaczej, najdroższe. W końcu, czemu miałyby nie być, prawda? Kogo obchodzi ile co kosztuje, skoro osoba chora albo kupi lek, albo zdechnie. Wybór jest dosyć oczywisty.

Pewnie że sam w chwilach potrzeby sięgam po odpowiednie leki, natomiast staram się to robić ostrożnie i z jak największym umiarem. Niestety są ludzie, którzy uważają że tabletka w każdej sytuacji, niezależnie od przyczyny jest odpowiedzią na wszystkie pytania i problemy. Czujesz że będziesz chory? Już teraz jebnij sobie antybiotyk, od razu poczujesz się lepiej, gwarantuje. Oni chcą żebyśmy tak myśleli. Lek nigdy nie ma zadania Cię wyleczyć, on ma za zadanie Cię podleczyć. Gdyby nie było ludzi chorych, przemysł nie miałby na czym zarabiać. To czego pragną, to podleczyć człowieka do odpowiedniego poziomu na którym będzie wstanie normalnie funkcjonować, jednocześnie osłabiając jego odporność. Skutkuję to szybszym nadejściem następnej choroby, potrzebą zakupienia odpowiednich leków, i tak się spirala obraca, z kolejnymi razami coraz szybciej. Dla kogoś kto nigdy się nad tym nie zastanawiał wszystkie te informację mogą wydawać się zaskakujące, szokujące, a może nawet i nieprawdopodobne. Cóż, przyzwyczajajcie się, i tak opisałem tą "dobrą" stronę medalu póki. Jaka jest zatem ta "zła"? 

Leki-podpuchy. I nie takie podpuchy, że kupując je wiesz że i tak dostajesz gówno na talerzu. Leki które sprawiają, że głęboko wierzysz w to że faktycznie, w końcu, one jedyne pomogą Ci na Twoją dolegliwość, po tylu miesiącach (Oczywiście wcześniej zaliczyłeś/aś całą gammę innych leków które miały Ci pomóc). Jak się okazuję, lepiej nie czujesz się ani trochę, a co więcej, zaczynasz zauważać niepokojące objawy świadczące o tym że jest jeszcze gorzej. W końcu, po tylu próbach, decydujesz się na jakiś faktycznie zajebiście drogi lek, który przynosi ulgę. Naturalnie, każdy może zareagować inaczej i ta reguła nie odnosi się do wszystkich, aczkolwiek, w mojej opinii, do znacznej większości. Sam również doświadczyłem tego na sobie.

Chciałbym wam zatem przekazać, unikajcie leków kiedy tylko jesteście w stanie sobie na to pozwolić. Dbajcie o siebie, o swój układ odpornościowy. Jeżeli tylko jest to możliwe, sięgajcie po bardziej naturalne metody leczenia, na pewno wyjdzie wam to "Na zdrowie"

*******

Bardzo ważna rzecz, dajcie znać czy tego typu posty są dla was interesujące. Głównie chodzi mi o tematykę, ponieważ możliwe że mam z tyłu głowy jeszcze kilka ciekawych propozycji, które mógłbym poruszyć.

27 komentarzy:

  1. Mikołaj, jeśli pozwolisz tak bezpośrednio do siebie mówić ale wiesz jestem już stara wiec różnica wieku chyba pozwala mi na taką poufałość;) To co napisałeś jest prawdą. Sama jestem przewlekle chora i co potrafią lekarz to tylko ładować mi leki przeciw bólowe od narkotycznych po rozkurczowe. Brałam już takie po których nie mogłam wstać z łóżka przez 18 godzin bo działały jak narkotyk. Co z tego że przestawało boleć skoro nie mogłam funkcjonować jak normalny człowiek. Ani prowadzić ani wstać jak otworzyłam listonoszowi dziwi to był zdziwiony że jestem pijana o 13 w dzień. Wiec co zrobiłam? Przestałam brać te prochy. Boli jak cholera, czasem zagryzam poduchę z bólu, paraliżuje mi ręce i nogę ale powiedziałam sobie że nie będę brała tego cholerstwa. Natomiast na grypę to miód piję a nie stosuje imunologicznych gówien które tylko przyzwyczajają nasz organizm do siebie i potem zwykła witamina C nie działa. Pozdrawiam i zapraszam mój Blog do polubienia. pisz takich postów jak najwięcej. To super sprawa. Pozdrawiam Arleta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za tak bardzo rozbudowany komentarz jak i miłe słowa, oczywiście że możesz zwracać się do mnie po imieniu. Z tego co piszesz musi to być ciężka choroba, z którą trudno się żyje i bardzo Ci współczuje. Dobrze zrobiłaś odstawiając leki które jeszcze bardziej szkodziły niż pomagały. Mimo wszystko, w obliczu takiego bólu warto by było spróbować sięgnąć po leki niższego kalibru, takie jak Paracetamol czy Ibuprofen, chyba że i one nie skutkują.

      Usuń
  2. Oprócz tego "kurwa" i brakach w interpunkcji post jest na poziomie oraz przekazuje ciekawe treści. Bardzo chętnie poczytałabym następne twojego autorstwa.
    Co do samego tematu to faktycznie prawda i jest to przerażające. Krążą nawet teorie, że lek na raka jest i gdyby jakiś ważniak zachorował to zaraz by wyzdrowiał, ale nic byśmy o tym nie wiedzieli, bo na lekach na raka zarabia się miliardy i biznes jest z tego spory.
    A puenta jest taka, że musimy o siebie dbać, bo chemia jest jednym z gorszych sposobów leczenia. A wiadomo, że lepiej zapobiegać niż leczyć :)
    Pozdro.
    http://dziennikidestiny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, jakoś dziwnym trafem nie słyszałem o wielu przypadkach kiedy to ludzie bogaci i wpływowi umierali na raka (Być może nie byli wystarczająco wpływowi). Tak jak powiedziałaś, rak jest zbyt dochodowym biznesem by pojawił się na niego lek (Co raczej wydaję się niemożliwe po kilkudziesięciu latach poszukiwań). Wydaję mi się że medykament na niego istnieje, i to w dosyć zaawansowanej formie. Co więcej, pierwsza forma leczenia raka pojawiła się już przed II Wojną Światową, z relacji tych którzy ją przeszli wraz z nowotworem pozbyli się całego spektrum innych dolegliwości. Obecnie można się o niej dowiedzieć, chociaż po dziś dzień nikt o niej nie wspomina i tuszuje jej istnieje, pomimo skuteczności jaką posiada. Więcej informacji można zaczerpnąć tutaj:

      https://www.youtube.com/watch?v=_Xs6mCChGi4

      Usuń
  3. Szczerze powiedziawszy to ostatnio będąc chora zrezygnowałam z lekarza, po prostu zadbałam bardziej o siebie i już wszystko wróciło do normy, czuje się dobrze ! ^^
    KLIK-BLOG

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem tego samego zdania, też staram się ograniczać leki. Ale ta informacja o 'spirali' mnie zaskoczyła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie jestem zwolenniczką leków, więc staram się ich nie nadużywać. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ciekawy post ! spodobał mi się , oby więcej takich ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo przydatny post, fajnie sie go czyta :) i na prawde daje duzo do myslenia!
    buziaki, Monia

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiem jak to wygląda w aptece od "podszewki" - nie warto ufać w każde słowo farmaceuty...

    OdpowiedzUsuń
  9. Do leków podchodzę z rozsądkiem na szczęście :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawy post :) ja staram się unikać leków jak ognia <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny post


    Pozdrawiam
    Polinefashion

    www.polinefashion.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. smutne ale prawdziwe. Czego to ludzie nie zrobią dla pieniędzy...

    http://want-cant-must.blogspot.com/2015/10/nice.html
    ps poklikasz w linki pod zdjęciami?

    OdpowiedzUsuń
  13. Ważna kwestia. Jeśli jest więcej tematów które chcesz poruszyć na pewno warto. Wiele osób na pewno skorzysta. Ja przyznam że sama chętnie sięgam po leki bo przynajmniej ten efekt placebo już dochodzi do mózgu i myślę że jednak może szybciej dojdę do siebie. Mam jednak w okolicy kilka aptek i w każdej dosłownie ceny odbiegają od siebie znacznie. Dlatego jeśli już sięgamy po leki i wzbogacamy oszustów to róbmy to najmniejszym kosztem. Warto poganiać po mieście za jedną rzeczą ale zaoszczędzić płacąc za nią o wiele mniej niż gdzieś indziej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Temat na prawdę bardzo ciekawy, niestety ludzie często wybierają leki zapominając o tradycyjnych sposobach leczenia, odpowiedniej diecie czy różnych ziołach. Ale co zrobić, w końcu większość lekarzy nie powie ci, że twoja choroba jest spowodowana źle dobraną dietą, zazwyczaj walnie ci drogi lek, zapisze na kolejne badania, zaleci kupowanie witamin w kapsułkach i tyle w temacie.
    Ja się od medycyny trzymam najdalej jak tylko można.
    dreams-lunatyk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. ja staram się nie zażywać leków, tylko w razie konieczności. Ale bardzo rzadko.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo dobry tekst, przyjemnie się czyta. :)
    Z miłą chęcią obserwuję i zapraszam do mnie :)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny wpis i oby takich więcej!
    Niestety leki nas niby leczą, ale także uzależniają bądź osłabiają..

    BLOG ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam podobny pogląd, że leków trzeba unikać, jeżeli jest taka możliwość. Ale zacząłem się zastanawiać, co by było, gdyby leki były tańsze...
    Byłby tańsze z jakiegoś powodu, ktoś by na nich mniej zarobił - firmy farmaceutyczne. Takie instytucje zaczęłyby plajtować, a co za tym idzie, przestałyby produkować te leki i w konsekwencji nie byłoby ich wcale... W każdym razie, służba zdrowia w naszym kraju to stoi na dość niskim poziomie, ale co zrobić... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Podjęłaś bardzo ważny temat, wiele osób o tym nie wie, a to ważne. :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dlatego ja od dłuższego czasu stawiam na zdrową żywność, pełną witamin. Dzięki niej mój organizm stał się o wiele odporniejszy i nie muszę już łykać tych paskudnych tabletek. ;)
    Pozdrawiam!
    http://geekbsf.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. O to spodobałby Ci się post o suplementach diety http://polowanie-na-zdrowie.blogspot.com/2015/10/bezsensowne-suplementy.html ten pan swietnie pisze o medycynie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajny post :) Na mnie zarabiał, teraz coraz mniej bo uderzam w naturalne środki :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każdy komentarz który nie jest spamem oraz za każdą obserwację <3
Na pytania i komentarze odpowiadamy POD NASZYM POSTEM.