10/11/2015

Pierwsze wrażenie /K&M


Czy to była miłość od pierwszego wejrzenia? 

Poznaliśmy się niezbyt oryginalnie, bo przez internet, chociaż wcześniej chodziliśmy razem do szkoły przez 5 lat. On ją zauważył dopiero w gimnazjum, a ona nawet miesiąc po napisaniu nadal nie mogła skojarzyć jak wygląda. Zapowiada się romantycznie. A jakie myśli i uczucia towarzyszyły nam przy pierwszych wspólnych wiadomościach?


Karolina: Napisał akurat w momencie kiedy chciałam iść spać, kto normalny chcę nawiązać wiadomość pisząc po północy? I w dodatku pisze jakbyśmy się znali. Byłam trochę zaintrygowana, chociaż bardziej pewna, że to jakiś żart. Nowy znajomy dawał do zrozumienia, że już kiedyś pisaliśmy i ze wyznałam mu miłość. Wtedy już byłam oburzona. Później okazało się, że ktoś się pode mnie podszył....
Kiedy już wyjaśniliśmy sobie wszystko zaczęłam się interesować jak wygląda. Pisało mi się fajnie. Ze zdjęcia klasowego na stronie naszej szkoły stwierdziłam, że jednak nie w moim typie. Później się okazało, że pomyliłam go z innym chłopakiem, a on sam jest nawet przystojny...
Strasznie podobał mi się styl/sposób pisania Mikołaja. Ja, typowa humanistka, kochająca książki zwracam wielką uwagę na pisownie. Ortografie, interpunkcje, słownictwo, taki mój mały nawyk. Ucieszona, ze w końcu znalazłam gramatyczny ideał pisaliśmy do 4. Po tych kilku godzinach miałam już w głowie pewien obraz jego cech: nieśmiały, uprzejmy, ciekawski, z poczuciem humoru i szacunkiem do kobiet.
Po pierwszym spotkaniu, które odbyło się ponad miesiąc później zaczynałam zdawać sobie sprawę, że jestem zauroczona, a później z przerażeniem, że zakochana.

Mikołaj: To prawda, kontakt nawiązaliśmy dzięki incydentowi z przeszłości. Nie będę wchodził w szczegóły tego zdarzenia, ale pozwoliło mi ono zacząć kojarzyć Karoline w dniu codziennym. Zanim napisałem, upłynął równy rok, więc mimochodem mogłem poznać jej osobowość, styl bycia dzięki jej wypowiedziom na różnych portalach. Czemu wybrałem północ jako godzinę odzewu? Uznałem że to w pewnym sensie symboliczna pora, a poza tym, nie ukrywając, trochę to zajęło zanim zebrałem się w sobie by wykonać ten pierwszy krok. Jakie było moje pierwsze wrażenie?
Cóż, nie mogło być lepsze, albowiem otrzymałem to co spodziewałem się otrzymać (koniec końców, miałem dużo czasu by wykreować pewne wyobrażenia na temat Karoliny w swojej głowie). Skromna, nad wyraz inteligentna dziewczyna której nieobcy jest dystans, elastyczne poczucie humoru czy też pojęcia typu ironia. Okazała się świetną osobą z którą można prowadzić rozmowy na każdy temat, co zaowocowało moją chęcią do poznania jej lepiej jako człowieka, a pomyśleć że na początku chciałem tylko wyjaśnić pewną kwestie...
Ale jak widać, skończyło się na tym że znajdujemy się w tym miejscu, w którym jesteśmy obecnie.


Więc tak to się mniej więcej zaczęło....a Wy jak poznaliście swoją drugą połówkę lub inną równie ważną osobę?



39 komentarzy:

  1. O jejku, naprawdę fajnie się poznaliście :D

    MY poznaliśmy się dość nietypowo :D Była to klasa maturalna, wiadomo...studniówka, poszukiwanie partnerów i inne takie. ON zaprosił moją przyjaciółkę na swoją studniówkę (chodzili razem do klasy w Gimnazjum), jednak ona już była zaproszona (z kolei przez mojego kolegę z gimnazjum :D ) i JEJ wpadło do głowy, żeby mnie "wkręcić" w tę studniówkę. No i napisał do mnie, zgodziłam się, a że i ja nie miałam z kim iść, postanowiłam zaryzykować i zaprosić GO. Poznaliśmy się "na żywo" tydzień przed moją studniówką i...jakoś tak, coś piknęło, coś zaczęło się dziać. Studniówki (obie) były najwspanialszymi imprezami pod słońcem (chętnie bym je powtórzyła), a od kwietnia jesteśmy oficjalnie parą :D
    I kocham go najbardziej na świecie i nie wyobrażam sobie życia bez niego <3 (taaa, mój romantyzm się właśnie włączył :D )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej, faktycznie nietypowo, niczym z jakiegos filmu romantycznego haha :D
      dobrze byc romantyczka, mi tez w takich sytuacjach czesto sie wlacza romantyzm haha <3/ K

      Usuń
    2. Haha, wszyscy mi mówią, że cała nasza dotychczasowa znajomość to jak film romantyczny :) Ciekawe jak długo :p

      Usuń
  2. Ciekawy blog ! Interesujący post :D
    Pozdrawiam http://nataliaxxxsmile.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. W naszym przypadku to była miłość od pierwszego wejrzenia :) Poznałam Dominika w pracy (był klientem w moim sklepie). Umówiliśmy się pół godziny po tym jak pierwszy go zobaczyłam. Do tej pory dziwię się, że się zgodziłam, z resztą on też. Po prostu czułam, że to ten. Jak widać było warto :)

    Bardzo ciekawy pomysł na bloga. Może wspólna obserwacja?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie się poznaliście. :) Ja nadal czekam na tę drugą połówkę. :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooooo, jak słodko <3 :D
    Ja poznałam się z chłopakiem na urodzinach kolegi, byłam wtedy jeszcze z moim byłym chłopakiem, więc zbyt nie zwracałam na niego uwagi, on biegał za mną z wódką żebym się z nim napiła, a ja uciekałam :D i na drugi dzień do mnie napisał, później jakoś tak byliśmy po prostu znajomymi piszącymi ze sobą po nocach iii tak jakoś wyszło, że po miesiącu pisania (gdzie w międzyczasie rozstałam się z byłym chłopakiem) zaczęliśmy się spotykać :D już wtedy wszyscy myśleli że jesteśmy parą, ale tak oficjalnie zostaliśmy nią po jeszcze kilku tygodniach :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie mam swojej tak zwanej ''drugiej połówki''. Najlepiej radzę sobie sama. :)

    http://justdaaria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest to orginalny sposob na poznanie sie . Ja tak poznalam swojego meza i jestesmy juz razem 10 lat ten czas niesamowicie leci. Pozdrawiam i dziekuje za odwiedziny mojego bloga

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawie, nie powiem, że nie. :) ja wiele ważnych osób w swoim życiu poznałam właśnie przez internet. To niesamowite miejsce, które łączy ludzi. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Weszłam na Twojego poprzedniego bloga i serce prawie mi wyskoczyło, gdy przeczytałam, że już nie będziesz pisać, bardzo się jednak ucieszyłam, że jednak dalej będę mogła czytać Twojego, a właściwie Waszego bloga. Twoje poprzedniego uwielbiałam, był jednym z moich ulubionych, hmm, a może nawet ulubionym? Myślę, że ten też mi się bardzo spodoba, za każdym razem będę wyczekiwać następnego postu. 💖

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojeej, jak miło! Nigdy nie sądziłam, że dla kogokolwiek mój blog mógł być jednym z ulubionych, dziękuję i mam nadzieję, że tutaj także Ci się spodoba! :D/ K

      Usuń
    2. ej no! Ja też bardzo lubiłam Twojego bloga, choć w sumie prawie nie komentowałam. Teraz postanowiłam to zmienić :)

      Usuń
    3. to teeż bardzo mi miło! Ej ja tak samo miałam z "Blaskiem" i tez postanowiłam to zmienic, uwielbiam Twoje recenzje! <3 /K

      Usuń
  10. Bardzo interesująca historia miłosna. Z miłą chęcią mi się to czytało ! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialny sposób pisania, obydwoje posługujecie się słowami w tak intrygujący sposób, że aż chce się czytac dalej :)
    Zostanę na dłużej :)

    Pozdrawiam cieplutko, Karolina! : )
    carolinecupcakecc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę przyznać, że to bardzo fajny pomysł z tym wspólnym prowadzeniem bloga. Wcześniej czytałam kilka podobnych, ale nigdy przez parę (zazwyczaj dwie przyjaciółeczki) i te blogi były jakoś słabo skoordynowane. Tutaj wszystko wygląda bardzo fajnie i miło się czyta. Graficznie tylko dodałabym akapity lub powiększyła czcionkę, bo trochę się litery zlewają (przynajmniej tak to widzi mój kreci wzrok)
    Pozdro.
    http://dziennikidestiny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za konstruktywne słowa. Graficznie blog w przyszłości będzie w mniejszym lub większym stopniu modyfikowany (Przy zachowaniu początkowego założenia). Co do czcionki, tą kwestię będzie trzeba przemyśleć :D /M

      Usuń
  13. Haha no niezle :D Zycze wam powodzenia w przyszlosci! <3
    Karolina zazdroszcze ci bycia humanistka! Ja jestem umyslem scislym :D

    Versjada

    OdpowiedzUsuń
  14. aww pisanie nocą jest romantyczne :) wasza historia miłosna jest naprawdę świetna <3
    Ja z moim ukochanym poznaliśmy się na 17 urodzinach mojej koleżanki z klasy (on jest jest jej starszym bratem). W zasadzie nie zwróciłam na niego uwagi, zwykłe cześć/cześć w miejscu gdzie jest sporo nowych ludzi. Na urodzinach bardzo się zapomniałam, Rafał okazał się prawdziwym mężczyzną godnym zaufania, chodź byłam w stanie gdzie można było zrobić ze mną wszystko, zawiózł mnie grzecznie do domu koleżanki i położył spać... i wrócił posprzątać auto które mu zabrudziłam :) romantycznie prawda? teraz obydwoje wspominając nasze pierwsze spotkanie śmiejemy się z tego a Rafał straszy mnie że powie dzieciom jak to tatuś poznał mamusię :< w sumie nie dopiero po pół roku od tego incydentu się spotkaliśmy ponownie, bardzo się wstydziłam z nim zobaczyć po tym co nawiwijałam i z jakiej dobrej strony dałam się poznać, ale nasze drugie spotkanie utkwiło mi w pamięci do końca życia. Po trzech latach przyjaźni, jesteśmy parą :)
    pozdrawiam cieplutko :*
    ayuna-chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo, to tez niecodzienna historia :D szczescia wam życzymy :*

      Usuń
  15. Po pierwsze, świetny pomysł na bloga i prowadźcie go dalej. Po drugie, dodaję do obserwowanych blogów, co nie zdarza się często. Po trzecie, moja miłość, dziś już mąż, na początku też był moim głównie internetowym przyjacielem, chociaż znaliśmy się w rzeczywistości. I tak jakoś swobodnie przeszliśmy z przyjaciół do związku. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, ale od pierwszego wejrzenia była lekka chemia między nami, do której oboje się nie przyznawaliśmy. A północ jest genialną porą (wspomnienia) :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Super piszecie ! Będę wpadać częściej, a wogóle to świetny pomysł na prowadzenie bloga przez parę!
    Nasza historia jest baaardzo długa długo by opowiadać:)
    Kochani życzę Wam duuuużo miłości, bo jest piękna, trwajcie przy sobie do końca :)
    Moglibyście poklikać w linki u mnie na blogu w poście must have? byłabym bardzo wdzięczna.
    Kochani obserwuję i zapraszam do siebie.
    Pozdrawiam,
    www.patrisyastyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny blog!

    Pozdrawiam
    Polinefashion


    www.polinefashion.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo interesująca historia :3
    Takie najgłupsze poznawanie się przez internet jest najlepsze, wiem to z własnego doświadczenia hah :D
    Pozdrawiam Julka ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetnie! ja z Moim Pawłem rownież poznaliśmy się przez internet a chociaż cząstka historii znajduje się tutaj:D
    http://oczamiinncylud.blogspot.com/2015/03/probujesz-sobie-przypomniec-kiedy-to.html
    http://oczamiinncylud.blogspot.com/2015/04/kartka-z-pamietnika-czesc-2.html

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja z chłopakiem poznałam się przez znajomego, a potem chodziliśmy razem do szkoły. W końcu jakoś tak wyszło, że od prawie 2 lat jesteśmy razem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przypadki są najlepsze ♥
    Mieliście świetny start, ahh chciałabym coś takiego przeżyć :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeśli Karola lubisz kawę, to zapraszam do siebie, Mikołaj też coś pewnie znajdzie, już mi się podoba to w jaki sposób postanowiliście dopełnić swój związek! Mega pomysł, ja poznałam swojego chłopaka, na meczu, w którym brał udział, wiele się pozmieniało, ale na dzień dzisiejszy, jesteśmy szczęśliwą parą ;d Pozdrawiam i wpadajcie <3!
    Zaobserwowała, nic innego już dla was zrobić nie mogę ;D

    Siemka. Cześć.
    http://kawowa-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Great post! If you want we could support each other by following on gfc, let me know and I'll follow you back !kiss! 🍄🍁🍂🌂☔

    OdpowiedzUsuń
  24. Poznałam swojego w dawnej pracy, w pubie, stałam za barem, a on przychodził na piwo, coraz częściej ;-) Szczęścia Wam życzę - i w miłości, i w prowadzeniu wspólnego bloga :-))

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale fajnie się poznaliście ;) Ja jeszcze nie poznałam swojej drugiej połówki xd

    Zapraszam:
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. ja jeszcze nie spotkałam ale mam czas ;)
    zapraszam
    mój blog |KLIK|

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja swojego narzeczonego poznałam na facebooku :) I tak od słowa do słowa ... :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mojego ukochanego poznałam na uczelni, na początek kolega z uczelnianej ławki aktualnie chłopak. A zaczęło się od zaczepinia i zdania powtarzanego w kółko jak się spóźnisz to się nie martw ja Ci zajmę miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  29. Super pomysł na bloga!
    Ja swojego chłopaka poznałam przez Internet, mieszkamy 500 km od siebie i od ponad 4 lat jesteśmy razem.Da się? Da!

    Apteka Literacka

    OdpowiedzUsuń
  30. ja swojego chłopaka codziennie mijałam w szkole. W ogóle nie mój typ. Zaczęliśmy znajomość dzięki jego koledze, a teraz jest najlepszym i zupełnie w moim typie <3
    dużo miłości+ obserwuję :*
    Mój blog. kliknij

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każdy komentarz który nie jest spamem oraz za każdą obserwację <3
Na pytania i komentarze odpowiadamy POD NASZYM POSTEM.