Tak, wiemy, zawaliliśmy na całej linii. Miały być 2 posty w tygodniu, a wyszło na to, że nie było żadnego przez miesiąc. Nie będziemy się usprawiedliwiać - po prostu nam się nie chciało. Koniec końców postanowiliśmy, że będziemy pisać jak tylko najdzie nas na to ochota. Czy to będzie raz na miesiąc, czy raz na pół roku (to najczarniejszy scenariusz)
Czym jesteśmy tak bardzo zajęci? Dorosłością. Uczeniem się być dorosłym. Że studia to nie to samo co liceum, a praca nie działa jak szkoła, że jak się nie chce to nie idziemy.
Jedno z nas studiuje dziennie, drugie zaocznie, musimy jakoś pogodzić to między sobą, tak aby wszystko grało.
A poza tym wszystkim...mamy się całkiem dobrze. Wszystko zmierza ku dobremu. Mikołaj skończył 8 października 20 lat, hucznie opijaliśmy jego zakończenie bycia nastolatkiem, a Karolina w końcu wzięła się za swoje zdrowie. Spotykamy się minimum raz w tygodniu na noc, aby spokojnie nacieszyć się swoją obecnością, ktoś może powiedzieć, że popadamy w rutynę, że za spokojne to nasze życie jak na ludzi którzy powinni w tym wieku imprezować, szaleć i generalnie na maxa kozystać z życia bo YOLO.
To jest nasze "yolo". Spokój, my, stabilność, przyjemna monotonia. Zwłaszcza, że jesienią czas jakby zwalnia, skłania do przemyśleń...
Długo was nie było, zastanawiałam się co się z wami dzieje :), mam nadzieję że wracacie na stałe :), najlepszego dla Mikołaja :)
OdpowiedzUsuńA tam nie przejmujcie się, nie ma się z czego tłumaczyć, fajnie że u was wszystko dobrze, trzymajcie tak dalej ! ;P ;) P.S. Urocze kapcie ;D
OdpowiedzUsuńOoo Hej :) Dawno Was tu nie było :D Jednak nie samym Internetem żyje człowiek :) Cieszcie się sobą i studenckim życiem :) My zrozumiemy :D Mam nadzieję, że studia czy praca nie będą Wam uniemożliwiać spotkania. Ja często muszę sobie odpuścić spotkanie ze swoim Ukochanym przez natłok obowiązków :( Jak nie On, to ja nie mam czasu :(
OdpowiedzUsuńCieszę się że wróciliście ;) macie rację dorosłości trzeba się nauczyć. Nie można pójść na wagary w pracy, albo wykręcić się bólem brzucha :/
OdpowiedzUsuńej moim zdaniem to minimum powinno być co najmnie ze 3 razy w tygodniu! :D ;)
OdpowiedzUsuńzawsze miło was poczytać czy to raz na miesiąc czy częściej :)
Już w przyszłym tygodniu będą na moim blogu do wygrania fajne gadżety! M.in. power bank, głośnik bluetooth, piłka, saszetka-nerka i wiele innych :) Info tutaj: http://sandrowo.blogspot.com/2016/10/zapowiedz-konkursu-do-wygrania-power.html
Wchodzę tu sporadycznie ale od dłuższego czasu, a Wy wciąż tacy uroczy i zakochani :) Od tego bloga bije taka miła atmosfera i jest to wyczuwalne na kilometr!
OdpowiedzUsuńJa póki co jestem w liceum i boli mnie, że nie jest tak łatwo, jak w gimnazjum, ale cóż, każdy musi to przejść ;]
Nigdy nie powiedziałabym, że Mikołaj ma już 20 lat :o
Życzę Wam dalszego, słodkiego życia w Waszej małej, jesiennej monotonii ;]
/Agrafka
NASZ BLOG - KLIK
Nic na siłę, piszcie wtedy kiedy macie coś do opowiedzenia i oczywiście macie czas i chęci :)
OdpowiedzUsuńWierzę, że to wszystko nie jest tak łatwo pogodzić, przynajmniej na początku, ale z czasem jakoś się pewnie przyzwyczaicie. Sto lat dla Mikołaja! :)
I bardzo słusznie - nic na siłę! Po co się zmuszać? W końcu blogowanie ma sprawiać przyjemność, a nie być tylko kolejnym obowiązkiem.
OdpowiedzUsuńTrzeba jednak przyznać, że znaleźliście się w dość trudnej sytuacji. Ciężko pogodzić studia dzienne z zaocznymi, a przecież to nie wszystkie obowiązki. Oby jak najszybciej udało Wam się wypracować dobry "system". Dużo szczęścia i powodzenia! :)
Spoznione sto lat! Kurcze pierwszy raz widze bloga prowadzonego przez pare. Super pomysl. Zycze powodzenia we wszystkim! Piekne slowa na zakonczenie posta. Nadaja sie na cytat, naprawde :) buziaki!
OdpowiedzUsuńhttp://caiawichowska.blogspot.com/
Jako starsza koleżanka, w związku z dość długim już stażem mogę Wam jedynie doradzić, byście jednak czasem, zrobili razem coś szalonego, głupiego, niecodziennego, to bardzo dobrze robi dla związku;)
OdpowiedzUsuńNie można się zmuszać do pisania, piszcie wtedy, kiedy macie na to ochotę :) Ale brakowało mi Waszych postów.
OdpowiedzUsuńJa również lubię spędzać wieczory z chłopakiem w taki właśnie sposób, chyba już się wyszalałam i wolę teraz taką monotonię :)
Takie ,,yolo" też jest fajne ;).
OdpowiedzUsuńmodoemi.blogspot.com
U nas też tak bywało.. Ale to nic! Czekamy! Obserwujemy!
OdpowiedzUsuń