8/02/2016

Na tolerancję trzeba zasłużyć /Mikołaj



Dzisiaj kolejny gównoburzowy temat, chociaż, może niekoniecznie. Tak czy inaczej, kolejna porcja przemyśleń, ponieważ nic oryginalniejszego nie potrafię wymyślić. Właściwie to większość moich myśli składa się z przemyśleń, a skoro większość czasu spędzam w pracy, to pojawia się ich jeszcze więcej. A temat niejako związany jak i zainspirowany niczym innym, jak moimi ostatnimi doświadczeniami w niej.

Ogólnie rzecz biorąc, w większości postrzegam siebie jako osobę konserwatywną. Naturalnie, idę z duchem czasu, natomiast niektóre rzeczy według mnie powinny być niezmienne. Co za tym idzie, nie patrzę z uśmiechem na wszelakie mieszanki rasowe, kulturowe, czy też poglądy wymyślone przez osoby które mogłyby być zdiagnozowane jako chore psychiczne. Niemniej jednak, jeżeli któraś z tych rzeczy nie ingeruję w mój sposób bycia i przestrzeń osobistą, to toleruję to (Chyba że jest to rzecz z natury niezdrowa dla całego społeczeństwa, wspólnoty czy też mojego otoczenia).

No i właśnie, jak to jest z tą tolerancją, że na jedno potrafimy przyzwalać, a drugie potępiać? Odpowiedź nie jest taka trudna, jak i w zasadzie zawarta jest już w tytule tego posta. Bo to, kim jesteś z urodzenia bądź jakie masz preferencje, wcale nie musi definiować tego, jaką jesteś osobą.

Ostatnio firma w której pracuje przeżywa istny potop Ukraiński. Sam z zasady nie za bardzo lubię ten naród, wydaję mi się nijaki i społeczeństwo tak samo, poza tym pamiętam do czego dopuścili się w Wołyniu. W pewnym sensie jest to płytkie myślenie, ale myślę że każdy z nas do pewnych rzeczy zachowuję rezerwę, tak po prostu. Rozumiem z kolei, że dla nich Polska to rajska wyspa, a i wiele z nas ucieka z naszego kraju za chlebem. Pomimo bycia na cudzym lądzie, Ukraińcy nikomu nie wadzą, szanują naszą kulturę, jak i z sympatią odnoszą się do innych. I pomimo tego, że nie przepadam za obcymi, jak i chciałbym żeby było ich jak najmniej, to znajdą się osoby, które na tą tolerancje zasługują.

I jaki z tego wniosek? Ludzie nazywają siebie na przemian  nietolerancyjnymi, bądź przesadnie otwartymi na wszystko. Pierwsze często może być zwykłą zaściankowością, drugie natomiast głupotą. Ślepe akceptowanie wszystkiego nie jest metodą, tak samo jak negowanie. Różni ludzie twierdzą, że są nietolerowani, i faktycznie nieraz jest to nietolerancja nieuzasadniona. Mimo wszystko, jeżeli dana osoba będzie prezentowała sobą pozytywne wartości, prędzej czy później tą akceptacje dostanie, jeżeli tylko pokaże innym, że warto.

14 komentarzy:

  1. Też uważam że niektóre rzeczy powinny być niezmienne ale na to skuteczna wpływu nie mamy. Ja jestem tolerancyjna praktycznie ww wszystkim dopóki ta dana rzecz/osoba mi konkretnie nie przeszkadza a co do Ukraińców o których pisałeś to nie mogę za bardzo się odnieść bo nie interesuje się zbyt tym jak oni zaklimatyzowali się u nas ale skoro piszesz że są w porządku to tylko się cieszyć

    Truskaweczka (klik)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tolerancja to temat rzeka i sama mogłabym napisać referat na ten temat. Uważam siebie za osobę tolerancyjną do pewnego stopnia. Myślę że aby być tolerancyjnym trzeba też odczuć tą tolerancję na swoim ciele.
    pozdrawiam cieplutko :)
    ayuna-chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam jakieś deja vu, czy ten post już się pojawił i został usunięty? :o
    'Dzisiaj kolejny gównoburzowy temat, chociaż, może niekoniecznie.'- logika tego zdania oraz całego wstępu mnie rozbawiła, ale raczej w pozytywny sposób :D
    Pomimo tego, w poście zawarte są naprawdę inteligentne i błyskotliwe wypowiedzi. I zgadzam się z Tobą w 100%. Nie lubię osób, które mówią EH, JESTEM NIE TOLEROWANY PRZEZ INNYCH, a nie robią nic, aby być akceptowanym. Dotyczy to też homoseksualistów, którzy na poczekaniu mówią : 'Siema, jestem Bartek, jestem homo i musisz mnie tolerować', zamiast zachowywać się po prostu jak każdy inny. Jak najbardziej słuszna według mnie wypowiedź, bo przecież tak samo jak i są gusta i guściki, tak i jest tolerancja i tolerancja. [tego się nie da niestety zdrobnić ;c]
    /Agrafka
    NASZ BLOG - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie jestem konserwatywny i uważam, że każdego trzeba szanować, nie ważne, czy ktoś jest biały, czy czarny, czy ktoś jest Ukraińcem, czy Niemcem, czy ktoś jest chrześcijaninem, czy jest w wierze islamskiej, czy ktoś jest hetero lub homoseksualista itd. Jeżeli kogoś nie szanujemy to sami siebie nie szanujemy proste. Niestety, dużo osób jest nietolerancyjnych i to wynika z braku edukacji dotyczącej wielu aspektów naszego życia. Narastają mity na temat uchodźców, na temat muzułmanizmów, gejów, lesbijek itd. Jeżeli kogoś atakujemy, bo uważamy kogoś za dziwnego to nic dziwnego, że mogą te osoby mieć inny stosunek do nas. Każdy jest człowiekiem i nie ważne, kto kim jest, najważniejsze jest szanowanie drugiego człowieka. Nie możemy wszystkiego uogólniać i szerzyć różne mity np. na temat religii islamskiej, jeżeli sami nie wiemy, na czym ta religia polega i ich kulturę. Musimy wiedzieć, że nie wszystko możemy tolerować np. tolerowanie przemocy. Oczywiście nie wszystkich musisz lubić, ale jednak należy do kogoś zwracać się z szacunkiem, bo jeżeli nie odnosimy się z szacunkiem do kogoś to źle świadczy o kimś. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny wpis. Sama jestem osobą tolerancyjna ale wszystko też ma swoje granice... bo są czasami soby które tym co reprezentują ( zachowanie, odnoszenie się do ludzi itp...) obca kultura, rasa, to ze ktoś jest homoseksualny, osoba zmieniającą płeć, to w żaden sposób mnie nie razi. Natomiast sytuacje typu np ktoś się najebal i zdradził ( tu już nie jestem tolerancyjna i nie ma dla mnie wytłumaczenia bo alkohol uderzył do głowy, ktoś skatował dziecko, psa czy też okradł itp dla takich osobników nie mam szacunku i nie będę nigdy tego tolerować) przykładów za i przeciw można wymieniać i wymieniać.
    Grunt to być osobą tolerancyjną ale do granic zdrowego rozsądku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tolerancja to temat rzeka i można tutaj napisać na prawdę sporo. Staram się być tolerancyjna. Jeśli ktoś jest homo, czy jest innego wyznania nic do tego nie mam. Gorzej jeśli jest to osoba, która negatywnie działa na inne osoby. Jednak tolerancja musi mieć jakieś granice.

    OdpowiedzUsuń
  7. Temat rzeka... Tolerancja jest potrzebna. Jednak w naszych czasach to pojęcie tak ewoluowało, że ludzie źle tego słowa używają. Społeczeństwo jest nadwrażliwe i często mówi się o rasizmie czy nietolerancji tam gdzie ich nie ma. A ja np. nie mam nic do homoseksualistów. Nic jednak nie poradzę na to, że znam kilku i większości nie lubię za to, że są życiowymi ciapami, a nie za to z kim się wolą prowadzać za rączkę. Nie uważam też, że jakiś naród jest lepszy od drugiego (Polacy też mają swoje za uszami), ale tylko kiedy powiem, że denerwuje mnie ta Niemka, która w moim kraju nawija do mnie po niemiecku i obraża sie, gdy odpowiadam po angielsku lub po polsku to już mogę się narazić na to, że ktoś uzna mnie za rasistkę. O, albo żart o białych - super. Żart o czarnych = rasizm. W grze zabinamy białych - świetna zabawa. Wirtualnie celujemy do czarnych - rasizm. Tolerancja jest u wielu ludzi sztucznym pojęciem o płynnych granicach. Jak cała lipna socjologia...

    OdpowiedzUsuń
  8. Według mnie nie powinnismy oceniać czegoś czego nie znamy. Czyli dokładnie chodzi mi o to ze jak możemy tolerować bądź nietolerowac na przykład osoby o ktorej nic nie wiemy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba lepiej by było, żebyśmy ludzi nie umieszczali do poszczególnych worków typu Ukrainiec, Polak, Niemiec, tylko traktowali człowieka jako człowieka i myśleli o niem w kategoriach czy jest dobry, pomocny, czy można na niego liczyć. Inaczej popadniemy w paranoję.
    Poza tym boimy się rzeczy, których nie znamy, a jak mamy poznać skoro sami nie chcemy!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem osobą, która stara się szanować wszystko i wszystkich. Ale są w życiu takie osoby i sytuacje, których szanować się nie da i tolerować tym bardziej. A jeśli chodzi o przekonania do innych narodów to do nikogo nic nie mam. Każda osoba jest inna, nie zależnie jaki ma naród. Nie wrzucam wszystkich ludzi z danego narodu do jednego worka, takie jest moje zdanie :)
    Post ciekawy i mądry. Bardzo lubię tego bloga, więc obserwuję. Czekam na więcej przemyśleń!
    Pozdrawiam!
    Zza Obiektywu

    OdpowiedzUsuń
  11. "większość moich myśli składa się z przemyśleń" - genialne spostrzeżenie! :D
    A tak na serio to zgadzam się z Tobą w temacie. Tolerancja jest ważnym elementem życia, ale są rzeczy, których nie można akceptować. Faktycznie warto iść z duchem czasu, poznawać nowości i otwierać się na nie, ale pewne sprawy powinny pozostać takie, jakie są. Zmiany są dobre! Ludzie dążą do ideałów, ale nie ma sensu ruszać czegoś co już osiągnęło swoją doskonałość, bo później zrobi się z tego KUPA :D

    OdpowiedzUsuń
  12. temat rzeka i można by o tym pisać i pisać.. rzeczywiście w dzisiejszym świecie wszyscy siebie nawzajem oskarżają o nietolerancję, sami nie są tolerancyjni i takie kółko. W każdym bądź razie - nie znamy czegoś, nie oceniamy. Proste.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  13. moja przyjaciółka jest z Ukrainy i aktualnie kupiła mieszkanie w Polsce - i jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Eee, no tak, tylko kto konstruuje te "pozytywne wartości" z ostatniego zdania? :v

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każdy komentarz który nie jest spamem oraz za każdą obserwację <3
Na pytania i komentarze odpowiadamy POD NASZYM POSTEM.