Dziś naszły mnie różne przemyślenia na temat mojego życia i tego na
jakim etapie teraz jestem. Jutro są wystawiane oceny i za tydzień kończę
szkołę średnią. Za niecałe 2 tygodnie matura - niby najważniejszy
egzamin w życiu, co jest kompletną bzdurą. Znam całe tuzin osób, które
nie mają matury a radzą sobie bardzo dobrze. Być może tylko tak się
pocieszam, bo nie wiem czy podołam z matematyką. Ścisłowiec ze mnie
żadny.
Zaczyna do mnie docierać to, że dorosłość
zbliża się małymi krokami. Jestem coraz bardziej odpowiedzialna za
siebie, ale kompletnie nie wiem co chcę w życiu robić. Chciałabym mieć
pracę która pozwoli mi się rozwijać, która będzie ciekawa, którą będę
lubić. Najlepiej jakby była związana z turystyką, bo to jest chyba
własnie to co mnie najbardziej kręci i jest dla mnie możliwe do
zdobycia. Chcę podróżować, chcę odkrywać nowe miejsca. A przede
wszystkim mam nadzieję, że uda mi się sprawić, że moje życie będzie
szczęśliwe. Bo pamiętajmy, ze to tylko od nas zależy.
Dziś
tak trochę refleksyjnie a propo zbliżającego się zakończenia. Na pewno
za tydzień zrobię jeszcze jakieś mini podsumowanie całej mojej edukacji i
napiszę co dokładnie o tym myślę. No i przede wszystkim będą plany na najdłuższe wakacje w moim życiu!
Jednym z planów jest w końcu spełnienie mojego marzenia i pojechanie do jednego z moich 3 "must have" miast które muszę zobaczyć. Nie mogę się doczekać!
Moja koleżanka chciała iść do technikum turystycznego, ale widzi co się robi za dziadostwo na świecie i zrezygnowała. Dalej nie rozumiem 3-cio, 2-go gimnazjalistów, którzy idą na turystykę, chociaż wiedzą co się robi.
OdpowiedzUsuńMój blog
Mój kanał
Zapraszam na Facebooka
Tak to już jest,kończy się pewien etap w życiu :) Potem leci jak z górki, ja już jestem prawie 6 lat po technikum i mam męża i dziecko ( wtedy jeszcze nie myślałam że wszytko potoczy się tak szybko )
OdpowiedzUsuńStrasznie się boję tego co będzie za klika lat, ale trzymam się tego, że będzie dobrze:)
OdpowiedzUsuńracjonalny empiryk - klik
Od razu już teraz napiszę: powodzenia na maturze. I tak, masz rację. To totalna bzdura. Egzaminy na studiach, a nawet głupie wejściówki i zaliczenia są nieraz cięższe :)
OdpowiedzUsuńJa jestem na etapie gimnazjum i sama nie wiem co z sobą zrobić. Słyszałam w szkole, że lepiej iść do technikum, bo masz od razu zawód. Masz praktyki i wiesz, co może cię dalej spotkać. Jednak moja siostra musi, że lepiej do liceum iść i później na studia, bo teraz liczy się wyższe wykształcenie. Tak naprawdę każdy kręci mi i już sama nie wiem, czego chcę. Chciałabym być trenerem (uwielbiam sport), coś związane z fotografią i przede wszystkim chciałabym zostać fotomodelką, ponieważ chcę zmienić kilka rzeczy w tym. Chcę, aby moje zdjęcia były inne. Taki mój osobisty pomysł. Wiem tylko, że nie chcę się spełniać w jednym zawodzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mój blog-KLIK
Matko, u Ciebie to i tak lekko refleksyjnie. Ja pamiętam jak zbliżał się etap zakończenia przygody z LO i tak szczerze to mi się lekko wyć chciało, bo człowiek jednak swoje tam przeżył. W sumie mogę nawet powiedzieć, że to całkiem fajny okres w moim życiu był i chętnie bym to powtórzyła. Potem jednak sobie pomyślę o tych godzinach lekcyjnych, pracach domowych i... no nie. Odwiedzić liceum bym mogła, ale do szkolnych ławek nie chcę wracać :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że na zakońeczniu będzie wesoło! Najgorsze co może być w takich chwili to smęty, żale i wycieranie łez (no chyba, że chodzi o te radosne).
Trzymam kciuki za Twoją maturę. Oby Twoje plany wypaliły :)
OdpowiedzUsuńMój blog :)
Ja jestem po technikum turystycznnym najlepsze 4 lata jakie spędziłam w szkole średniej. A kierunek bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńMatura nie jest wyznacznikiem niczego... I o niczym tak naprawdę nie świadczy. Mimo wszystko trzymam za Ciebie kciuki! I wierzę, że sobie poradzisz
OdpowiedzUsuńTurystyka to świetny pomysł o ile ma się głowę do nauki języków :) Jednak coś czuję, że Ty jesteś w tym świetna :) Podróże kochają chyba wszyscy.
OdpowiedzUsuńNie zmarnuj tych wakacji :P Zamiast jednego miasta zwiedź wszystkie 3 :D
Wiem z własnego doświadczenia, że właśnie po szkole średniej zaczyna się prawdziwe życie, ta dorosłość, którą tak bardzo chcemy :) chociaż teraz z perspektywy czasu technikum było najlepszym okresem w moim życiu, póki co! :)
OdpowiedzUsuńTurystyka to jeden z ciekawszych kierunków, także powodzenia, dasz sobie radę na pewno :) Pozdrawiam :)
Jak ja dałam radę z matmą a jestem matematycznym baranem to i Ty dasz radę :*
OdpowiedzUsuńA od matury gorsze są sesje na studiach :) ale za to człowiek uczy się nie przejmować ;)
Najgorsze jest to, że wszystko tak pędzi do przodu, w dzisiejszych czasach szczególnie. Rzadko znajdzie się chwila, w której będziemy mogli wziąć oddech.
OdpowiedzUsuńPowodzenia na maturze ;)
High Five? :)
http://fridayp.blogspot.com/
Mam nadzieję, że Ci się uda :3.
OdpowiedzUsuńMaturą nie ma się co przejmować - to tylko jeden z naprawdę ogromnej ilości egzaminów jakie czeka nas w życiu. Wiadomo, ma duże znaczenie bo faktycznie może zdecydować o tym co dalej, nie można jednak mówić, że zaważy na całej przyszłości. :-) Będę trzymać kciuki! Wszystkie wybory tak naprawdę dopiero przed Tobą i tylko się z tego cieszyć. :-)
OdpowiedzUsuńJak ci zazdroszczę, że kończysz już szkołę średnią. Powodzenia na maturze! Myślę, że z czasem będziesz wiedziała co takiego chcesz robić :) Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKochana najważniejszy egzamin w życiu- To jest właśnie samo życie. Powiem ci tak ja też się zastanawiałam co chce robić po maturze i też szukałam idealnej pracy. Taką ciężko jest znaleźć. Bo zawsze jest coś co nie jest dobre. Tak jak w ludziach mają wady i zalety i idealne osoby nie istnieją. Podobnie jak praca zawsze coś się znajdzie na -. Kiedy ja po szkole szukałam pracy zawsze mnie śmieszyło najlepiej żeby to była osoba ucząca się (np student bo niższe ubezpieczeni płaci lub wcale... ) ale dyspozycyjna i z kilku letnim doświadczeniem :P to takie początki moje były w szukaniu pracy :) taki troszkę paradoks
OdpowiedzUsuń( bo jeśli osoba się uczy to przecież do szkoły chodzić musi więc w 100% dyspozycja nie jest) Jak po szkole masz mieć kilka lat doświadczania :).
Ale oczywiście o nic się nie martw zdasz na bank! i wierzę w Ciebie i w Mikołaja dacie radę!
Niby ten etap co się zaczyna jest fajny, ale trudny. Trzeba zmierzyć się z dorosłością :) życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja studiuje turystkę :) więc zapraszam na notkę. Sama nie wiem co chce robić w życiu :O ale jak coś to związane z turystyką ^^
blog-kilk
Niby chcę już dorosnąć i stać się odpowiedzialną za siebie, ale z drugiej strony się boję;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie gdzie do wylosowania słodycze - JapanCandyBox
OdpowiedzUsuńBędę trzymać kciuki za maturę, chociaż moim zdaniem to też jest bzdura...
OdpowiedzUsuńhttp://seethelifeofthisbetterparties.blogspot.com/
Fakt, matura jest trudna, szczególnie z matematyki i języka polskiego :) Życzę powodzenia na maturze :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDodam na pocieszenie, że kiedyś też miałem stres na egzaminie zawodowym, szczególnie na egzaminie praktycznym, więc nie ma co się na zapas martwić :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńw tych czasach matura nie liczy się tak jak kiedyś - podobnie jak mgr przed nazwiskiem. Matura jest stresująca, ale to jak się mówi "matura to bzdura" tak naprawdę;p
OdpowiedzUsuńSandicious
Matura nie jest straszna. Ale stres musi być. To naturalne. Heh.. Ja mam 23 lata i dalej nie mam pojęcia, co robić ze swoim życiem, w którym kierunku iść. :(
OdpowiedzUsuńMatura to bzdura - potwierdzam :) Nie ma co się stresować :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie jeden udowodnił, że bez matury da się żyć i wieść całkiem przyzwoite życie. Z drugiej zaś strony matura jest potrzebna tak naprawdę wtedy, kiedy chcemy kontynuować naukę na wyższej uczelni. I nic dziwnego, że niektórzy decydują się na przystąpienie do egzaminu dojrzałości, a inni po prostu sobie go odpuszczą. Ale osobiście uważam, że warto podejść i spróbować, bo nigdy nie wiadomo, jak to nasze życie się potoczy. Niby wychodzimy z założenia, że nam się nie przyda, ale z reguły jest tak, że życie nas potrafi zaskakiwać i nie wiadomo, co nas w tej przyszłości tak naprawdę czeka.
OdpowiedzUsuńA o wakacjach sama już myślę. W końcu to będą moje pierwsze, najdłuższe wakacje w życiu. Ale zanim w pełni będę w stanie myśleć o wakacjach i miejscach, które chciałabym zobaczyć, najpierw muszę przejść przez maturalny szał, żeby poczuć w końcu ulgę i mieć to wszystko już za sobą.
Pozdrawiam serdecznie,
Weronika
96pln.blogspot.com
Na pewno będziesz szczęśliwa, cokolwiek byś nie robiła
OdpowiedzUsuńna pewno przynajmniej nie jedna rzecz na świecie da ci wielkie
szczęście, tak wielkie, że wynagrodzi inne przykrości :)
pozdrawiam cieplutko myszko :*
ayuna-chan.blogspot.com
Ja mam taką fajną propozycje :D może byście napisali coś o pewności siebie ? :) : D D ... Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńa co dokładnie masz na myśli? :D
UsuńMożna powiedzieć, że matura to taki przełom w życiu człowieka - lepiej niż 18stka - działa na nas jaki zimny prysznic. Wydaje mi się, że to właśnie po maturze człowiek staje się dorosły, odpowiedzialny, jakoś mądrzejszy. Oczywiście nie jest to regułą, ale na pewno dla mnie matura była takim punktem przełomowym, który oddzielił 'beztroskie' zycie nastolatki od odpowiedzialnego życia dorosłej osoby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia! Dasz radę :)
Dorosłość wcale nie jest taka zła :)
OdpowiedzUsuńZ matmą na pewno sobie poradzisz, grunt to pozytywne myślenie, powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńhttp://crafty-zone.blogspot.com/
Ja bardzo się cieszę że zaraz matury bo mam cały tydzień wolny jednak tobie współczuję bo pewnie s
OdpowiedzUsuńTrochę ucięło mi komentarz :D miało być że Ty pewnie się stresujesz :)
UsuńTruskaweczka
Zazdroszczę najdłuższych wakacji! Ja niestety połowę straciłam na pracę, w której dostałam bardzo małe pieniądze, a była męcząca :<
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - KLIK :)
Ja zdałam maturę, a dziś tyram w Anglii, co prawda nie na zmywaku, a i praca nie jest anjgorsza, ale to jest praca gdzie mogę spełnić się zawodowo. Ale za to wyjazd do Anglii pozwolił mi zwiedzić tyle pięknych miejsc, że w sumie same plusy. :) Pozdrawiam i miłego wykorzystania tych ostatnich, najdłuższych wakacji. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńTeż mam takie myśli czasami, są chwile kiedy żałuję że inaczej nie postawiłem inną drogą nie ruszyłam w to dorosłe życie. Ja niestety nie podeszlam do matury ponieważ mój nauczycieli mnie nie dopuścił.
OdpowiedzUsuńTeż mam czasami chwile refleksji oraz zadumy, myślę że taki czas jest również bardzo ważny.
OdpowiedzUsuńŚwietny macie blog, bardzo interesujący, obserwuję by mieć na bieżąco. Pozdrawiam :)