Walentynki to święto dość burzliwe. jedni kochają te wszystkie wystawy, aurę miłości, drudzy nienawidzą i najchętniej zamknęliby się na ten dzięń w domu, a trzeci w ogóle nie obchodzą. Jeżeli jesteście ciekawi jakim typem my jesteśmy, zapraszamy do lektury!
Karolina: Ja k o c h a m walentynki. To jest drugie moje ulubione święto zaraz po Wigilii. Jestem totalną romantyczką i uwielbiam oglądać te wszystkie wystawy, prezenty, czerwony kolor w każdym sklepie. Od zawsze tak podchodzę do walentynek, lubiłam je tak samo nawet wtedy kiedy nie miałam z kim ich spędzić. Dlatego denerwuje mnie gdy ludzie albo płaczą, że nie mają z kim, albo że miłość trzeba sobie wyznawać codziennie. Jak jesteś singlem - wyjdź na imprezę, do kina, spotkaj się z kimś....a co do tej miłości to ja również wyznaję ją codziennie, staram się. Ale moim zdaniem walentynki są świetną okazją aby jeszcze bardziej pokazać sobie nawzajem to uczucie, zwłaszcza dla osób które pracują, mają dzieci i nie mają zbytnio czasu na siebie.
Pewnie wyobrażacie sobie, że ja jakoś hucznie je obchodzę. Otóż nie, rok temu byłam po prostu na 18-stce i w kinie, a jutro jestem z Mikołajem w pracy, niestety. Ale marzą mi się walentynki z prawdziwego zdarzenia, mam nadzieję, że kiedyś to infantylne marzenie się spełni.
Mikołaj: Może nie podchodzę do tego święta tak entuzjastycznie jak moja walentynka, aczkolwiek również bardzo je lubię. Oczywiście, miłość najlepiej wyznawać codziennie, ale myślę że taki dzień może być dobrą motywacją czy też przypomnieniem żeby tą miłość okazać, a najlepiej żeby okazać jej jeszcze więcej niż zwykle. Nie rozumiem natomiast, czemu dla wielu osób nie posiadających drugiej połówki owe święto zamienia się w dzień żałoby. Rozumiem że może ono przypominać o tej potrzebie miłości, tęsknocie, natomiast powinno z drugiej strony wzbudzać nas radość, że inne osoby mogą cieszyć się tym szczęściem, zamiast narzekać i złorzeczyć. Można wyjść ze znajomymi, na imprezę, albo obdarzyć czułością i panującą atmosferą tego dnia swoich znajomych przeciwnej płci.
Zgadzam się z Wami. I tak jak Karolina też jestem romantyczką i lubię Walentynki pomimo tego, że nie mam z kim ich spędzić. ;)
OdpowiedzUsuńCo to znaczy, że walentynki to święto burzliwe? ;>
OdpowiedzUsuńW sensie, że temat jest drażliwy, taa? ;]
Ja bardzo lubię ten dzień, może nie prawie tak jak Wigilię, ale strzelam, że byłby to jakiś 6-7 ulubiony dzień w roku. A jak byłem sam, to jakoś mi bardzo nie wadziło. Odpaliło się piwko, grę, wieczorem poszturchało joysticka (if you know what I mean, hyhy) i do przodu! W tym roku domowa tortilla, meczyk z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza na stadionie, wieczorem winko - wymarzony dzień! :D
Pozdrawiam!
ODWIEDŹ MÓJ ZAJEBIASZCZY BLOG (KLIK!)
Lubiłam Walentynki, a teraz w natłoku nauki, który mam w tym czasie, po prostu nie zwracam uwagi na to święto. Nie mam osoby, z którą mogłabym spędzić to święto, ze znajomymi nie mam czasu wyjść, ale jak co roku postaram się obejrzeć w ten dzień jakiś romantyczny film :). A poza tym czeka mnie sporo nauki.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwych Walentynek życzę :)
Moje Walentynki spędzam tak samo, jak każdy inny dzień. Jednak jutrzejszy dzień będzie o tyle fajny, bo wyjdę porobić zdjęcia. A, że lubię to robić - jestem z tego powodu zadowolona :D
OdpowiedzUsuńNie potępiam tego święta, nie obchodzę - bo nie mam z kim, ale też się nie zachwycam. Neutralnie :D
INNA MYŚL [blog] | MÓJ KANAŁ NA YOUTUBE
ja nienawidzę tego gadania "miłość powinno się okazywać codziennie a nie tylko w walentynki" itp, bo przecież nikt nie powiedział, że to dzień okazywania miłości i w ogóle :)
OdpowiedzUsuńNie znoszę ludzi, którzy krytykują walentynki twierdząc, że miłość powinno się okazywać zawsze, a nie jedynie z powodu walentynek... czy jedno drugie wyklucza? Nikt nie mówi przecież, że z powodu świętowania z ukochanym jednego dnia przez pozostałe nie można okazuwać sobie czułości. To brzmi tak jakbyśmy w jeden dzień wyczerpali limit na wyzwanie sobie uczucia. :D Choć sama może nie szaleje nie wiadomo jak bardzo z powodu walentynek to jednak przyjemne święto, a każdy powód żeby spędzić więcej czasu z drugą połową i wyzwać sobie miłość jest dobry... ;-) Póki producenci nie komercjalizują totalnie tego dnia wszystko mi się podoba.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam szał przy tym święcie uwielbiałam wszystkie walentynkowe gadżety i zawsze sie starałam aby ten dzień był wyjątkowy. Tak było w poprzednim związku który trwał bardzo długo a starania były zawsze z mojej strony. I jak się okazało 7 lat poszło w "zapomnienie" bo przestałam się aż tak starać i wszystko poszło w pi**** a jak się okazało tylko ja byłam szczera w tym całym związku, było minęło.. :)
OdpowiedzUsuńTeraz w obecnym związku walentynki traktuje jak każdy inny normalny dzień, okazuje uczucia itd ale nie przesadnie jak kiedyś, chyba to strach że znów będę robić wszystko na 200% i nagle będzie wielkie The And :P
Dla mnie to dzień jak co dzień. Tak samo jak Karolina kocham oglądać wystawy, serduszka i to wszystko dookoła, a nie mam drugiej połówki. Jedni obchodzą Walentynki, a ja dzień Singla i tez jest super :D Życzę Wam duuuużo szczęścia i żebyście codziennie obchodzili swoje małe święto zakochanych :)
OdpowiedzUsuńDzień jak każdy inny. Przecież, jeżeli się kogoś kocha to cały czas się to okazuje, a nie raz do roku :D
OdpowiedzUsuńprzeciez napisliśmy wyraźnie, ze okazujemy tą milość w inne dni, jedno nie wyklucza drugiego :)
UsuńDla mnie to dzien jak co dzien :)
OdpowiedzUsuńMi od dwóch lat Walentynki kojarzą się głównie z olimpiadą z polskiego, więc trudno powiedzieć, żebym kochała to święto... Do tego nigdy nie spędziłam go z kimś, nawet teraz, kiedy mam chłopaka, bo drugi raz pod rząd coś nie pozwoliło nam się spotkać tego dnia! Widocznie pisana nam jest miłość antyświąteczna i antykomercyjna...
OdpowiedzUsuńczy to ze obchodzimy walentynki sprawia ze jesteśmy komercyjni? :)
UsuńJa tam wolę nasze polskie Święto Kupały :D I cieplej i po polsku :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z waszymi poglądami w 100%:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie dzień jak każdy inny. Nie przywiązuję do nich jakiejś wielkiej uwagi.
OdpowiedzUsuńMój blog :)
Muszę przyznać, że również nie rozumiem osób które, wtedy płaczą, obżerają się świńskim jedzeniem, klną na zakochane pary.
OdpowiedzUsuńUważam, że każdy znajdzie swoją miłość i nadejdzie czas, kiedy tego dnia będzie z drugą połówką.
live-telepathically.blogspot.com
Walentynki są fajne.. ale ja spędzę je z przyjaciółkami w tym roku!
OdpowiedzUsuń♥ZAPRASZAM! NA MOIM BLOGU ZACZĘŁAM PISAĆ KSIĄŻKĘ o przyjaźni♥
obs=obs? Zacznij i daj znać mi na blogu, a ja się odwzajemnię!
♥ Mój Blog - klik! ♥
Ja uważam że to święto jest bez sensu, ale każdy myśli inaczej :) Nigdy nie lubiłam walentynek
OdpowiedzUsuńwiktoriakarnecka.blogspot.com <-- Klik
nigdy nie byłam w związku a co za tym idzie nie spędzałam walentynek, wiec może dlatego dla mnie do normalny dzien. Ale mega nie lubie ciągłych reklam a nawet wpisów na blogach o walentynkach haha, takie Wasze przemyśleniowe to ok, ale niektóre po prostu się powtarzają i nie wnoszą nic nowego, noo i po prostu ich za dużo.
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam http://magdawiglusz.blogspot.com/
Jak dla mnie Walentynki to święto jak każde inne. Panie mają swój dzień, Panowie również, więc czemu miłość miałaby go nie mieć? Nawet jak byłam singielką to bardzo lubiłam ten dzień, bo po prostu umawiałam się z koleżankami i dobrze się bawiłyśmy w swoim towarzystwie. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na post :D
OdpowiedzUsuńJa osobiście walentynek nie obchodzę, preferuję dzień singla, haha
justsayhei.blogspot.com
Walentynek nie obchodzę, bo nie mam drugiej połowki, ale pomimo to lubię, gdy wszędzie jest pełno róż, koloru czerwonego, czekoladek czy innych tego typu rzeczy :D.
OdpowiedzUsuńalastelmach.blogspot.com
My z Mężem również uwielbiamy to święto! Jest bardzo miłe i nie widzę nic w tym złego :) Kompletnie się z Wami zgadzam :) Dzisiaj Mój Mąż mnie obudził z bukietem róż i pudełeczkiem z truskawkami w środku , byłam w niebowzięta <3 Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńOboje macie rację. Teraz, kiedy się z kimś spotykam, widzę, że bezsensu było całe te rozpaczanie, że nikogo nie mam. Jak za rok z nikim nie będę to dzień zakochanych spędzę z przyjaciółmi, których też kocham ♥
OdpowiedzUsuńolusiek-blog.blogspot.com- klik!
A można w Walentynki przecież po prostu zrobić coś przyjemnego dla siebie.
OdpowiedzUsuńNie widzę nic złego w Walentynkach aczkolwiek też twierdzę, że miłość należy wyznawać codziennie, nie tylko od święta :p
OdpowiedzUsuńhttp://myhappysunmoontruth.blogspot.com/
Ja akurat tego nie nie celebruję :)
OdpowiedzUsuńOFFICIAL PATTY (klik)-nowy pościk
Jeżeli mamy osobę z którą możemy spędzić to święto to jest ono naprawdę wyjątkowe. Będąc singlem i tak lubię te wszystkie słodkości w kształcie serc.
OdpowiedzUsuńhttp://zyciepiszehistoriee.blogspot.com/
Ja nie przepadam za tym "świętem". Starać się trzeba każdego dnia, a nie wyjątkowo ten raz w roku. A po za tym pamiętamy też, że dziś nie tylko walentynki, ale i rocznica powstania AK! ♥
OdpowiedzUsuńKLIK-BLOG
Zgadzam się z Wami!Ja nie mam zdaniach o walentynkach XD Mimo, że spędzam je sama tego roku to cieszę się że moi przyjaciele są szczęśliwi! :)
OdpowiedzUsuńhttp://liveivette.blogspot.com/
Ja nie dostrzegam magii tego święta, może dlatego, że jeszcze nie miałam okazji spęzić go z osobą dla mnie ważną ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mikijiu.blogspot.com/
Ja nie dostrzegam magii tego święta, może dlatego, że jeszcze nie miałam okazji spęzić go z osobą dla mnie ważną ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mikijiu.blogspot.com/
Ja szczerze mówiąc nie lubie walentynek ale to dobry dzień, by wyznać komuś miłość :)
OdpowiedzUsuńhttp://want-cant-must.blogspot.com
Jeśli podoba ci się blog, zaobserwuj,skomentuj:)
Ale świetny post! :D Dziewczyny chyba do wszystkiego podchodzą bardziej entuzjastycznie :D Życzę wam szczęścia i pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńMój blog♥
Zapraszam, zaobserwuj jeśli się spodoba ;)
Lubię Walentynki :D. Bardzo fajnie to opisaliście. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlublins.blogspot.com
Dla mnie to najzwyklejszy dzień :)
OdpowiedzUsuńPierwszy post! Ty też możesz! - Julia Korocińska
Ja uwielbiam walentynki <3
OdpowiedzUsuńagnieszka-gromek.blogspot.com
Powodzenia w przyszłym roku z Walentynkami ;) może wspólna obserwacja, bo bardzo spodobał mi sie wasz blog:* jeśli jesteście zainteresowani napiszcie u mnie :D
OdpowiedzUsuńhttp://rebelliousmode.blogspot.com/
Ja nawet, gdy nie miałam ukochanego, to w dzień walentynek się cieszyłam. A to dostałam od mamy lizaka, a to dałam koleżance czekoladkę. Zawsze można w jakiś sposób odzyskać ten dzień. W szczególności uwielbiałam moment, gdy 14. lutego w radiowęźle szkolnym puszczali "You're beautiful" <3
OdpowiedzUsuńNie rozumiem ludzkiej radosci z tego dnia..Ludzie powinni pokazywac sobie uczucia, jak bardzo sie kochaja na codzien a nie tylko 14. lutego ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję :)
Zapraszam do mnie-KLIK
dla mnie to dzien - jak kazdy inny :) Nie widzę żadnego w tym święta.
OdpowiedzUsuńzapraszam na : twoimioczami.blogspot.com (akceptuje wymiane obserwacjami) :)
Ja walentynek nie obchodze bo na razie nie mam z kim ale gwarantuje, ze jak tylko dorobie sie mojego walentynka to mu nie odpuszcze! :D Jejku ale chce takiego lizaka!
OdpowiedzUsuńVersjada
Ja tak jak Karolina - kocham walentynki :) I chociaż nie zawsze jest to hucznie obchodzone zawsze jakoś z wytęsknieniem na nie czekam. Lubię je obchodzić i też marzą mi się walentynki z pompą na całego - może w górach albo w Paryżu... Infantylne czy nie, też mam takie skryte marzenie :)
OdpowiedzUsuńA dla nas są one całkowicie obojętne :)
OdpowiedzUsuńDla mnie również to święto na chwilę obecną jest obojętne, może przez to, że nie mam z kim je świętować :)
OdpowiedzUsuńhttp://pati-ix.blogspot.com/
My nie ulegliśmy komercji :) ale okazja na dzień spędzony razem, to piękna okazja <3
OdpowiedzUsuńThe balance of my life
Ja również uwielbiam walentynki :)
OdpowiedzUsuńarwenails.blogspot.com
Ja tam nie mam nic do Walentynek. Uwielbiam, kiedy w sklepach roi się od czekolad i serduszek! Mimo, że nie obchodzę to lubię jak ktoś mi zrobi niespodziankę i wręczy walentynkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was!
http://my-little-world-olimpia.blogspot.com/
Walentynki są fajne, obchodzę je, ale bez przesadyzmów. :)
OdpowiedzUsuńa to ciekawe! wyłamaliście się poza hejt (który ja reprezentuję) z drugiej strony nie popadając w oślizgłą słodkość, szanuję :D mi się w Walentynkach nie podoba głównie to, że nagle wszyscy idą na randkę i pokazują się gdzieś ze swoją drugą połówką, jakby nie można tego było robić bez okazji :D
OdpowiedzUsuń