Hejka wam, postanowiłam wykazać się kreatywnością i wymyśliłam sobie serię postów. 6 sposób na....to zbiór krótkich rad ode mnie na różne tematy. Dużo osób pisząc rady odwołuje się do internetu, ja postanowiłam pisać o tych opartych na moim doświadczeniu, bo wydają mi się być bardziej zachęcające do spróbowania. Nie przedłużając...na pierwszy ogien idzie stres.
Niektórzy mają (chyba?) jeszcze sesje, gimnazjaliści czekaja na swoje egzaminy, a maturzyści na swój "egzamin dojrzałości". Inni mają umówiony termin na prawo jazdy, rozmowę o pracę...to są takie większe wydarzenia, które chyba nie przechodzą obojętnie u nikogo. Ale są tez osoby, które się stresują większością rzeczy.
Ja umiem opanować mój stres, rzadko zdarza się żeby mnie obezwałdnił, bądź odebrał rozum. Więc jak to zrobić?
NIE WYPIERAJ SIĘ GO
Ok, zbliża się ważny egzamin. Idziesz ze swoimi koleżankami i niby od niechcenia pytasz czy się stresują. One się śmieją i mówią, ze nie, nie ma czym. I wtedy ty zastanawiasz się czy coś z tobą nie tak, bo tobie żołądek wywraca się do góry nogami. Skoro nikt się nie stresuje, to ty tez nie będziesz! I wypierasz swój stres, co jeszcze bardziej cie stresuje, bo nie potrafisz tego zrobić. Przyjmij do wiadomości, że ten egzamin jednak cię stresuje, bo wypierając się tego jeszcze bardziej się denerwujesz co wszystko potęguje.
ZACZNIJ DZIEŃ OD PRZYJEMNOŚCI
Zjedz dobre śniadanie, weź relaksującą kąpiel, pomaluj paznokcie....zrób coś, co sprawia ci przyjemność i cię odpręża.
NIE MIEJ NA TEN DZIEŃ NIC WIĘCEJ ZAPLANOWANE
Gdy szłam na mój pierwszy egzamin praktyczny na prawo jazdy, miałam w ten sam dzień wyprawianą 18-stkę. I gdy tak jechałam do ośrodka i siedziałam w poczekalni to oprócz tego, że miałam w głowie jak jechać to jeszcze myślałam co trzeba zrobić na te cholerne urodziny. A to pojechać tam, a czy zdąże się uczesać. Niepotrzebny dodatkowy stres.
ZIOŁA, TABLETKI, HERBATY...
Tylko nie to zioło, które może jako pierwsze przyjść wam na myśl. Melisa, kozłek lekarski...na pewno znajdziecie coś w aptece. Ja gdy wiem, ze czeka mnie coś ważnego to biorę sobie tydzień przed po 1-2 tabletkach na dzień. Robię to profilaktycznie, ale działa.
ZJEDZ COŚ
Chyba z 80% ludzi przed waznym wydarzeniem nie je! Ja niestety też tak czasami mam. I tutaj znowu nawiąże do prawa jazdy...gdy miałam swój egzamin i jeździłam to w pewnym momencie zaczęło mi tak burczeć w brzuchu, ze przyłapałam się iż zamiast o znakach i drodze myślę o bułce. Tak samo miałam na próbnej maturze z angielskiego. I myślałam, ze wszyscy słyszą mój brzuch.
Serio. Jedzcie. Nawet na siłę.
NAJGORSZY I NAJLEPSZY SCENARIUSZ
Załóż sobie z góry co może pójść nie tak. Zakoduj sobie w głowie najgorszy, najczarniejszy scenariusz. Oblejesz egzamin, stracisz ta pracę, przy polonezie potkniesz się i wyłożysz, przemawiając zapomnisz wyjąć spódniczkę z rajstop. Później z kolei pomyśl sobie jak w najlepszym wypadku może się to skończyć. Zdasz, dostaniesz pracę i pójdziesz na drinka, walniesz taką mowę, że wszystkim szczęki opadną. Kiedy masz w głowie skalę złych i dobrych zakończeń nic cię nie zaskoczy.
I to wszystko. Ja stosuję się do tych podpunktów i momentami nawet zapominam o tym, ze się stresuję. Bo nie ukrywajmy...przed czymś waznym u kazdego pojawia się stres. Mniejszy albo większy...ale jest.
+rada od Mikołaja: Mikołaj mówi, ze jak patrzy się lewo to stres się obniża. Nie mam pojęcia o co mu chodzi, ale żeby się nie obraził to napiszę tu tę jego cenną radę :*
Ciekawy pomysł na wpis, nie spotkałam się jeszcze z takim. :) Nie zgodziłabym się tylko z tym, żeby brać tabletki albo jeść jako rozwiązanie na stres. Duża grupa ludzi tak robi, przez co albo kończą w nałogach albo nie mogą przestać jeść, jeść i jeść... Najbardziej zgodzę się z ostatnim podpunktem. Gdy bardzo się czymś stresuję, zawsze zadaję sobie pytanie; Co w najgorszym wypadku może się stać? I uświadamiam sobie, że nawet najgorszy scenariusz nie jest aż tak zły i mi z tym lepiej. :) Zawsze głowa do góry!
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam wykłady z psychologii o stresie i jak sobie z nim radzić :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Stres mnie paraliżuje, ale może Twoje rady mi pomogą :)
OdpowiedzUsuńŚwietne rady :D Ja niestety nie umiem sobie poradzić ze stresem, myślę że, wypróbuję jakieś zioła albo inne twoje pomysły :D
OdpowiedzUsuńDopiero niedawno zdałam sobie sprawę, że stres dotyczy także mnie, niestety. Zresztą, staranne na niego ,,pracowałam". Całkiem dobrze sprawiła się melisa, ale jeszcze lepiej przeprowadzenie kilku zmian w swoim życiu. Taka malutka odrobina zaufania, pewności ze będzie dobrze. Do tej pory zakładałam, ze beze mnie wszystko się zawali, jeżeli sama czegoś nie dopilnuje to nic nie wyjdzie. Oczywiście powodowało to masę stresu, bo nie na wszystko miałam wpływ... Czasami najlepiej po prostu stwierdzić, że masz na to wyrąbane, będzie jak będzie, poradzisz sobie przecież w każdej sytuacji. Trochę zaufania do siebie i swojej szczęśliwej gwiazdy :)
OdpowiedzUsuńJa również biorę tabletki na stres jak mam jakąś ważna rzecz. Hahaha rada mikołaja genialna:D rozśmieszył mnie tym :) muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCiekawe to. :))))
OdpowiedzUsuńZapraszam na swój blog, otóż że jestem nowa zorganizowałam na sam początek mały konkurs, gdzie wygrają dwie osoby! ;)
Ja zawsze muszę przeprowadzić ze sobą rozmowę, jak bardzo bez sensu jest bym się stresowała. "No bo jakie to znaczenie będzie miało za 5 lat? Będę się z tego śmiać" :D
OdpowiedzUsuńFajny post, i ta złota rada Mikołaja haha..
claudia-ss.blogspot.com
Oj ja właśnie zawsze namiętnie podjadam kiedy się stresuję :P
OdpowiedzUsuńSuper sposoby ja mam odwieczny problem ze stresem, jestem osobą, która przejmuje się wszystkim a ca za tym idzie stresuje się wszystkim, nawet mój narzeczony twierdzi, że przesadzam jestem za bardzo przewrażliwiona :)
OdpowiedzUsuńprzydatne sposoby :) Ja zawsze się stresuję - przed egzaminami :/
OdpowiedzUsuńObserwujemy ? :) Jesli tak - zacznij, na pewno się odwdzięczam:) zapraszam na : twoimioczami.blogspot.com :)
Podoba mi się pomysł z serią! I z chęcią będę ją czytać. :) Jestem osobą, która stresuje się najmniejszymi rzeczami i uwielbiam robić sobie właśnie herbaty. Nigdy niczego nie jem przed jakimś ważniejszym wydarzeniem. :o
OdpowiedzUsuńArleta
Raczej nie mam strasznych problemów ze stresem ale te wskazówki przydadzą mi się- bo stres może nadejść w każdej chwili...
OdpowiedzUsuńTrochę to zabrzmiało mrocznie ;- ) Ale chodzi nawet o zwykłe wystąpienia kiedy wchodzisz na scenę, tekst znasz na pamięć a głos ci się wtedy plącze i nic nie pamiętasz.
Wspólna obs? Ja już obserwuje : -)
Pozdrawiam!
http://fanofbooks7.blogspot.com
Dobre rady dla nastolatków, zdecydowanie by mi pomogły kiedy byłam młodsza . Teraz jak już stres jest związany z większymi problemami to radzę sobie ćwicząc codziennie Yogę bardzo pomaga :) Buziaczki :*:*
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post. Świetne rady, mam nadzieję, że mj pomogą ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na wpis. Ja jakoś sama nie umiałam pozbyć się stresu przed ważnym wydarzeniem, ale od lat przyjaciele próbowali mi z tym pomóc i wiesz co Ci powiem? Udało im się, nie mam pojęcia jakim sposobem, ale całe napięcie opadło. Już nie mdleje przed sprawdzianami i nie trzęsę się jak galareta przy tablicy. Chyba wyluzowałam, mocno polecam! Niemniej jednak Twoje rady również są bardzo przydatne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło (:
calkiemzwyczajnadziewczyna.blogspot.com
Ostatnio, gdy miałam ważny dla mnie konkurs tak się stresowałam, że straciłam zdolność logicznego myślenia i napisałam, że Ocean Spokojny jest w stronę Afryki hahah
OdpowiedzUsuńJa jestem osobą, która strasznie się stresuje, także twoje rady na pewno mi pomogą :) dziękuję!
OdpowiedzUsuńare-we-cool-enough.blogspot.com
Dobre sposoby. Ja w sumie zawsze się stresuje. Mało co mi pomaga prócz rozmowy i muzyki :/
OdpowiedzUsuńolusiek-blog.blogspot.com- klik!
Mi najbardziej pomogłyby chyba tabletki i ziółka... Gdy się stresuję, momentalnie mam przyspieszoną akcję serca, skręca mnie w żołądku. Ech, nieprzyjemne.
OdpowiedzUsuńINNA MYŚL [blog] | MÓJ KANAŁ NA YOUTUBE
Jak to łatwo czytać...
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, będę odwiedzać częściej :)
OdpowiedzUsuńobserwuję
http://juliettapastoors.blogspot.com/
Uwielbia tematy poruszane na tym blogu :D Kiedyś miałam ogromny problem ze stresem, ale teraz jakoś sobie z nim poradziłam. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na nową recenzję na blogu muzyczne-opinie.blogspot.com :)
Skorzystam, przydadzą sie ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Dawno nie miałam okazji do stresu, takiego prawdziwego (na szczęście), ale zbliża się kilka takich momentów, więc będę mieć na uwadze Twoje rady :)
OdpowiedzUsuńclaudine-bloog.blogspot.com --> MÓJ BLOG
KANAŁ NA YT
Ja w momentach stresu piję meliskę i jem dużo słodkiego. Niezdrowo, przyznaję, ale co poradzę ;)
OdpowiedzUsuńDobre rady warto korzystać kiedy przyjdzie taki prawdziwy stres :)
OdpowiedzUsuńJa kiedy tak bardzo się stresuję to nawet nie jestem w stanie nic przełknąć :) Przydatne porady!
OdpowiedzUsuńmatrelsy.blogspot.com
Świetne rady, na pewno mi się przydadzą bo szerze mówiąc kiepsko radzę sobie ze stresem :/ Może obs za obs?
OdpowiedzUsuńmyhappysunmoontruth.blogspot.com
Ciekawy post, lubie takie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com
ja bardzo słabo radzę sobie zer stresem, niestety :p i żaden sposób nie pomaga :D
OdpowiedzUsuńŚwietne rady.
OdpowiedzUsuńSpróbuję się do nich choć trochę dostosować.
Pozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com
Stres to najgorsze,co może mnie spotkać :(
OdpowiedzUsuńCzasem każdy miewa taki okres, więc rady się przydadzą;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
wszystkie te komentarze są bardzo cenne, uwagi i porady też. ja ze swojej strony mogę dodac że w walce ze stresem może pomóc odporomiennik. mam taki model bio info, który ułatwia naukę i skupienie się. gdy wcześniej mnie rozpraszały jakieś głupoty, teraz potrafię się skoncentrować na tym co czytam.
OdpowiedzUsuń