Od połowy stycznia tego roku zaczęłam być konsultantką firmy którą na pewno każdy zna - avonu. Jestem świeżo po zamówieniach z 4 katalogu i pomyślałam, że mogłabym przedstawić wam na czym polega taka dorywcza praca, jakie są tego wady i zalety, czy warto w ogóle podejmować się czegoś takiego.
Jak wiadomo bycie konsultantką wiąże się z rozprowadzaniem produktów danej firmy za które korzyści odnosi firma i właśnie osoba rozprowadzająca. Im większą ilość produktów się sprzeda, tym większy procent dla siebie otrzymuje konsultantka + może otrzymywać produkty w niższych cenach.
Co moge powiedzieć o tym "układzie"po 2,5 miesiąca? Nie jest źle, jestem młoda, uczę się, pracuje tylko parę razy w miesiącu więc mi każdy grosz sie przyda. Kosmetyki - jak prawie każda kobieta lubię i fajnie jest testować nowe produkty, a tym bardziej mieć je w promocyjnych cenach, lub za darmo jako "nagroda" za spełnienie warunków.
Klientów stałych również mam, grono ich powoli się powiększa, a z racji tego, ze mam już jakieś doswiadczenie z kosmetykami tej firmy potrafię powiedzieć co jest dobre.
Powyżej są produkty które dostałam od avonu, za każde spełnione zamówienie. I nie, nie wymieniam ich tu aby się pochwalić, tylko zobrazować wam co można dostać. Pierwszy jest perfum "avon dreams" - delikatny, kobiecy zapach, podoba mi się. Drugi jest tusz "Big multipled" i w sumie jest jednym z lepszych tuszy, ale niestety muszę zawsze jakoś po tygodniu-dwóch zrobić przerwę bo mnie oczy pieką, ale myślę ze to tylko mnie, bo moja kuzynka używa bez przerwy bez problemów. Najnowszym produktem jest torebka. Bardzo duża, pojemna, ale nie w moim guście, oddałam mamie.
Jak widać jest parę ciekawych rzeczy ;)
Podsumowując:
Plusy bycia konsultantką
+ zarobienie paru dodatkowych groszy
+ możliwość kupienia kosmetyków w dużo niższych cenach
+możliwość dostania ciekawych rzeczy
+ zdobywanie doświadczenia jeżeli chodzi o kontakt z ludźmi
+ zdobywanie umiejętności polecania produktów
+ praca ta nie wymaga dużo wolnego czasu
Minusy bycia konsultantką
- nie zawsze można znaleźć wystarczająco dużą ilość osób
- słaby kontakt z siedziba główną (?) w Warszawie. Ostatnio własnie miałam problem, bo źle mi policzyli cenę katalogów, zamiast 10zł zapłaciłam 26 i pomimo tego że to było NA PEWNO z ich winy, póki co nie odjęli mi tej ceny...
-nie jest to z pewnością praca dla osób bez charyzmy
Jeżeli jesteście już zdecydowani zostać konsultantką firmy avon to wystarczy wejść na tą stronę http://www.info-avon.pl/ i wypełnić formularz, później ktoś na pewno się do was odezwie.
Mam nadzieję, że post wyszedł ciekawie, nie jest on napisany po to, bo firma kazała, nie nie nie. Po prostu ja sama gdy szukałam informacji czy warto i na czym to polega nie dostałam takich informacji jakie chciałabym dostać.
Mimo to to ta praca to zawsze coś :)
OdpowiedzUsuńOFFICIAL PATTY (klik)
Fajnie, że wytłumaczyłaś, jak to wygląda ;). Zastanawiałam się kiedyś nad byciem konsultantką, ale przeraża mnie fakt pozyskiwania klientów - wiadomo, że ktoś coś zamówi raz, dwa razy, ale co potem? No nie wiem, chyba na razie się wstrzymam ;D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;*
Naprawdę przydatny post. Kiedyś sama się nad tym zastanawiałam, bo taka praca podobałaby mi się, ale znając życie miałabym problem z samymi chętnymi do zakupy. U nas nie ma zbyt dużego zainteresowania, a jak już to wiele dziewczyn bawi się w takie coś i to z różnych firm więc siła przebicia musi być duża.
OdpowiedzUsuńJa byłam i w Avon i Oriflame i oczywiście gdy chodziłam do szkoły to taka praca dorywcza mi odpowiadała. W memencie zakończenia szkoły już mi mniej takie dodatkowe zajęcie odpowiadało. Ja byłam w obu firmach konsultantką przez parę lat. Czasami zdarzały się sytuacje że szłam do klientki z zamówieniem a ta nagle stwierdziła że rezygnuje co było dość kłopotliwe. Jeśli chodzi o porównanie dużo więcej można zarobić w Oriflame :)
OdpowiedzUsuńJa miałam być konsultantką Oriflame ale zrezygnowałam w ostatniej chwili. Super, że sobie dorabiasz i masz racje, to nie jest praca dla ludzi bez charyzmy bo przecież trzeba odzywać się i przekonywać klientów do zakupu produktów akurat od Ciebie jako konsultantki ;)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG-KLIK:)
Pozdrawiam♡
Teraz jest bardzo dużo konsultantek i z zamowieniami jest naprawde bardzo cięzko gdyż jest 'kto pierwszy ten lepszy' :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie marrstyle.blogspot.com
Z pewnością jest to fajna opcja dla wielu blogerek urodowych z dużym gronem znajomych. Ja jestem zupełnym przeciwieństwem. Moja koleżanka była jakiś czas konsultantką i na W-F zbierała od nas zamówienia. Ja raczej do kosmetyków się nie rwę, sama niewiele ich używam, więc jestem niemal pewna, że to nie dla mnie, ale post jak najbardziej ciekawy. Miło było się dowiedzieć jak taka praca wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdro.
http://dziennikidestiny.blogspot.com/
Jedna dziewczyna z mojej klasy jest konsultantką Oriflame (a przynajmniej była). Ja osobiście wolałabym pracować w osiedlowym sklepiku z gazetami, niż być konsultantką. Nie znam się zbytnio.
OdpowiedzUsuńINNA MYŚL [blog] | FILMIKI!
Podoba mi się. Gdybym interesowała się modą i kosmetykami to zapewne chciałabym podjąć taką pracę.
OdpowiedzUsuńontheicce.blogspot.com
kiedyś chciałam być ich konsultantką :D
OdpowiedzUsuńKiedyś używalam kosmetyków z Avonu, a teraz kompletnie o nich zapomniałam ! Miło, że mogłam tu trafić i sobie o nich przypomniec :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę duuuużo zamówień :)
Jestem klientką avonu i na razie jestem zadowolona. Nigdy nie myślałam o tym, aby być konsultantką. Nie interesują mnie takie rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńMój blog-KLIK
Mój chłopak robi w czymś podobnym, tylko o wieeele bardziej rozbudowanym, bo w mlm. Oczywiście jest wrogiem Avon i uważa ich za partaczy wypaczających ich wspaniały system, ale w gruncie rzeczy też opiera się to na sprzedaży kosmetyków, tylko można więcej zarobić. Głównie przez jego pracę jestem totalnie zniechęcona do takiej formy aktywności :P Wiem, że bym się w tym nie spełniła ponieważ za grosz nie interesuje się handlem i nawet proponując coś znajomym czuję, jakbym im to wciskała na siłę. Niby jestem pewna siebie i mam cechy do tej pracy, ale po prostu jest mi głupio.
OdpowiedzUsuńOgólnie coraz więcej firm wprowadza podobne oferty i handel ,,za poleceniem" staje się nagle strasznie modny, ciekawe, co z tego wyniknie...
Kiedyś zastanawiałam się, czy zostać konsultantką. Pamiętam, że w tamtym czasie jedna z moich szkolnych koleżanek dorabiała sobie w taki sposób i chodziła od klasy do klasy, zbierając zamówienia (sama nawet u niej zamawiałam). I chociaż się zastanawiałam, nie podjęłam żadnych kroków. Być może dlatego, że nie uważam się za odpowiednią osobę na to stanowisko. Żeby zarobić, trzeba umieć sprzedać produkt, a ja miałabym z tym problem. Ale najważniejsze, że Tobie odpowiada taka praca. A dorobić i mieć tych parę złotych więcej, jest zawsze dobrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Weronika
96pln.blogspot.com
Niby fajne, ale chyba obawiałabym się ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mylifenata.blogspot.com/
Właśnie minusem jest że nie zawsze zdobędzie się tej wymaganej ilości osób:)
OdpowiedzUsuńAle każda praca jest dobra żeby sobie dorobić :D
blog-kilk
nigdy nic stamtąd nie zamawiałam, tylko zwijałam katalogi, bo pachnące strony :D
OdpowiedzUsuńMoim zdanie świetny pomysł na pracę zawsze mamy jakieś zyski:)
OdpowiedzUsuńhttp://agnie17.blogspot.com/
Napisane w bardzo konkretny sposób i osobom szukającym odpowiedzi w internecie czy warto zostać konsultantką z pewnością się przyda :) Moja siostra cioteczna jest konsultantką Avon i nie narzeka, zawsze to jakieś dodatkowe pieniążki, albo zniżki na dobre kosmetyki. Ja osobiście nie sprawdziłabym się w roli konsultantki, bo moje znajome raczej wolą kupować kosmetyki stacjonarnie niż zamawiać z katalogu, więc podejrzewam, że nie miałabym zamówień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.egzemplarz.blogspot.com
Avon to słaby pomysł na zarobek - kokosów z tego nie ma, a "grosze" to faktycznie grosze. Tego typu firmy są o tyle dobre, że konsultantki mogą mieć za darmo lub w znacznie niższych cenach kosmetyki.
OdpowiedzUsuńAvon sam w sobie niektóre rzeczy ma dobre, a inne - bardzo słabe jakościowo. Np. perfumy - ładnie pachną, ale utrzymują się na skórze najwyżej godzinę czy dwie. Warto więc zawsze przemyśleć, czy wolimy wydać więcej, a mieć dobry jakościowo produkt, czy kupować w Avonie czy Oriflame i mieć produkt z dolnej półki (oczywiście mówię tu tylko o tych, które są faktycznie słabe!!!).
Sama posiadam kilka produktów z Avonu, gdyż moja przyjaciółka jest konsultantką i często mi coś dostarcza. O ile np. maseczki do twarzy mają dobre, o tyle perfumy czy kredki do oczu - słabe.
Ale jeśli masz na to czas i chęć - to czemu nie spróbować, chociażby dla samych "darmowych" kosmetyków :)
Pozdrawiam,
Turkusowa Sowa
Ps. Konsultantka firmy kosmetycznej mogłaby się pochwalić na zdjęciach ładniejszymi pazurkami :D Hihi
OdpowiedzUsuńniestety moje paznokcie przeszły ostatnio bardzo dużo i choćbym chciała, nie da rady aby w ciągu najbliższych tygodni wyglądały ładnie ^^
UsuńA ja trochę z innej beczki? Nie będzie problemu przez takie publiczne mówienie o tej pracy? Chociaż... Teraz to pełno takich ogłoszeń.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
wątpie, nie powiedziałam nic super tajnego :)
UsuńMoja mama jest konsultantką avon i oriflame i wiem co i jak, tyle że na tej drugiej firmie ma się więcej możliwości, i pieniądze są lepsze ;) Miałam propozycję, żeby zostać taką konsultantką, ale zrezygnowałam jakoś nie mam ochoty latać po te wszystkie zamówienia :D chociaż kto wie, może jak pójdę na studia to zmienię zdanie - dodatkowe pieniądzę się przydadzą :D jeśli chodzi o kosmetyki z obu firm to napewno warto skusić się na perfumy, żele/ balsamy do ciała i to chyba na tyle, czasami trafię na inne fajne kosmetyki ale zazwyczaj są to tylko te wymienione powyżej :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Avon!Kiedyś w moim otoczeniu było pełno konsultantek a teraz jakoś wszystkie się wycofały..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
zubrzycanka.blogspot.com
spoko post. kilka moich znajomych się w to bawi i są zadowolone. każda praca czegoś uczy i to jest fajne :)
OdpowiedzUsuńByłam konsultantką, jak pracowałam. Na wszystkich zmianach jest łącznie jakieś 300 bab, więc chętnych było od groma. Teraz, jak siedzę na macierzyńskim, to już nie mam takiej styczności z ludźmi i jest posucha ;c
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam kosmetyków do pielęgnacji z Avonu, i miałam kilka zapachów. Obecnie od lat już nic nie zamawiałam.
OdpowiedzUsuńJak widać, jest wiele plusów takiej pracy dorywczej, lecz ja chyba bym się nie zdecydowała. Nie mam zbyt wielu znajomych, nie lubię kogoś namawiać do czegokolwiek - to nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że prezentujesz tutaj sedno takiej pracy, pewnie wiele osób szuka opini o tym :)
Ładne dostałaś rzeczy, należało Ci się :) Szkoda tylko, że Avon troszkę olewa swym konsultantów w razie ,,awarii" podobnej do Twojej.
W sumie jeśli ktoś interesuje się kosmetykami i lubi takie rzeczy, to czemu by nie spróbować? Zawsze to jakieś nowe doświadczenie.
OdpowiedzUsuńPoszerzając horyzonty - Klik!
kiedyś już praaawie zostałam kosultantką, ale w innej firmie. cieszę się, ze do tego nie doszło. to kompletnie nie dla mnie, nie lubię polecać ludziom produktów (do których czasem na pewno sama nie byłabym przekonana) i nakłaniać ich do kupna. zresztą średnio ogarniam kosmetyki kolorowe :D
OdpowiedzUsuńmoja przyjaciółka jest konsultantką i cały czas mi coś wciska haha
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Trzeba mieć do tego "smykałkę" i mieć dużo znajomych :) Ja raczej bym się w tej pracy nie sprawdziła :) Moja przyjaciółka z technikum była konsultantką i wiem co nie co jak to działa :)
OdpowiedzUsuńNaoglądałam się koleżanek w liceum i wiem, ile pracy kosztuje bycie taką konsultantką. Chyba nie podjęłabym się takiego zadania. To zdecydowanie nie na moje nerwy ;)
OdpowiedzUsuń/foxydiet.blogspot.com
Próbowałam z Oriflame, jak dla mnie za dużo zachodu jak na tak mały zarobek ;p
OdpowiedzUsuńMój blog :)
przez jakiśczas o tym myślałam, jednak to nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńW średniej zamawiałam mnóstwo kosmetyków z Avonu- moja koleżanka była konsultantką. Właśnie jak się chodzi do szkoły czy pracy, gdzie ma się kontakt z wieloma ludźmi można łatwiej pozyskać klientów. Teraz dostałam propozycje zostania konsultantką, ale niestety "siedząc" w domu z dzieckiem, nie miałabym komu nawet rozprowadzać produktów. Życzę powodzenia i jak najwięcej klientów! :)
OdpowiedzUsuńmyślałam, by się tego podjąć, ale jednak waham się ;/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam serdecznie do mnie :)
ewamaliszewskaoff.blogspot.com
kilka lat temu moja siostra była konsultantką, ale już nie jest. trzeba mieć czas, grono znajomych czy potencjalnych klientów. ja - nie dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem na razie w Oriflame, ale myślę, że zrezygnuję z tego w ciągu kilku miesięcy.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś byłam konsultantką w Oriflame, przez jakiś rok. Działa to chyba na tej samej zasadzie. Jednak zrezygnowałam, bo małe zyski były.
OdpowiedzUsuńdaryyl.blogspot.com
Kiedyś ciocia była konsultantką, ale zarobek, jeżeli można to tak nazwać był słaby i zrezygnowała. Czekam na kolejny post :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlublins.blogspot.com
Ja uwielbiam kosmetyki z Avonu, ale niestety ograniczam kupowanie produktów w Avonu z powodu tego, że testują na zwierzętach, a ja nie chce oprzyczyniać do cierpienia zwierząt :(
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Sama zastanawiałam się nad pracą jako konsultantka AVONU. Może ten post pomoże mi podjąć decyzję :)
OdpowiedzUsuńBycie konsultantką to świetne zajęcie, aby dorobić parę groszy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wy-stardoll.blogspot.com
Kiedyś zamawiałam od nich kosmetyki. Teraz już tego nie robię, bo nie czuję potrzeby ;)
OdpowiedzUsuńA o konsultaństwie nie myślę, bo nie podchodzi mi to pod gust.
olusiek-blog.blogspot.com- klik!
kiedyś miałam bzika na punkcie ich mazideł. teraz mi to przechodzi
OdpowiedzUsuńJa sama już od długiego czasu myślałam żeby podjąć się takiej pracy, ale nie jestem pewna czy znalazłabym wystarczającą ilość osób, którzy byliby chętni coś kupić. Lecę czytać inne artykuły w internecie! Ciekawe co z tego wyjdzie
OdpowiedzUsuńpauuls.blogspot.com
Bycie konsultantem to pewnie ciekawe doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! Zaobserwuj, jeśli Ci się spodoba! :)
>> ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM <<
Lubię kosmetyki z Avonu, myślałam kiedyś, żeby zostać konsultantką, ale jakoś mi się odwidziało i zamawiam od koleżanki mojej mamy :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
KWITNĄCA PRZESTRZEŃ - ZAPRASZAM
Moja mama jest totalnie zafascynowana tymi gazetkami i kosmetykami z avon haha
OdpowiedzUsuń<a href="http://frenchfriessmile.blogspot.com/“>FrenchFriesSmile</a>
Świetnie, że zrobiłaś taki post, bo ja podobnie jak Ty szukałam kiedyś informacji czy warto być konsultantką itp. i nie mogłam nic znaleźć :(
OdpowiedzUsuńracjonalny empiryk - klik
Fajnie, że to opisałaś.. ja avon u zwolenniczką nie byłam. Może teraz się zmienilo
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny post! dużo osób szuka wiele wiadomości z tym związanych
OdpowiedzUsuńsuper wpis :)
mypinkdreams3.blogspot.com
Fajnie że masz szansę na bycie konsultantką - bardzo dobry sposób spędzania wolnego czasu! + podoba mi się wasz pomysł na wspólne prowadzenie bloga - mega!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na bloga - będzie mi bardzo miło jeśli wejdziesz. A jeśli ci się spodoba to bedzie super, jak pomożesz mi osiągnąć wymarzone 300 subskrybcji :)
royal-princes.blogspot.com
Wow powiem szczerze, że widziałam już nie raz ,że poszukują konsultantek. Ja niestety jestem zdecydowanie za młoda, żeby angażować się w coś takiego, a mamie problemu robić nie będę. Jednak dobrze, że jesteś zadowolona!
OdpowiedzUsuńMój Blog ♥
Ciekawy post, taka praca może być dobrym rozwiązaniem dla studentów :)
OdpowiedzUsuńKONKURS ♥ wygrywają aż dwie osoby!
Też kiedyś rozważałam zostanie ich konsultantką, ale nie lubię ich kosmetyków :( Prawie z żadnych nie byłam zadowolona gdy kupowałam. Jedynie, mają fajną gamę kolorystyczną lakierów do paznokci. Mimo wszystko powodzenia w nabywaniu klientów :)
OdpowiedzUsuńhttp://najaablog.blogspot.com/2016/03/get-ready-for-summer.html
Moim zdaniem nie warto, sama byłam i nie byłam zbytnio zadowolona.;)
OdpowiedzUsuńtzanetat.blogspot.com
Kiedyś się nad tym zastanawiałam, ale to chyba jednak nie dla mnie ;) Jednak fakt, ta praca ma mnóstwo plusów!
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś o tym myślałam, ale w moim otoczeniu tyle jest tych konsultantek, że każda tylko się bije o klienta... Nie wiem, czy chciałabym być jedną z nich, no ale wiadomo, żadna praca nie hańbi :) oby Ci się tam dobrze zbierało zamówienia i żeby zawsze wpadło parę groszy:))
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem też nie warto :) Zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńagnieszka-gromek.blogspot.com
Uwielbiam kosmetyki z Avonu i często zamawiam :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie:
http://zyciepelnekoloru.blogspot.com/
Zawsze się zastanawiałem, jak to jest pracować w takim zawodzie. Na pewno nie jest to praca dla mnie, haha. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKiedyś byłam konsultantką, ale jakoś stwierdziłam, że zbyt dużo osób teraz to robi i w moim środowisku byłoby o jedną taką osobę za dużo. No i tyle w tym temacie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło (:
Świetny blog ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://jennkaa.blogspot.com/