1/09/2016
Czy miłość od pierwszego wejrzenia istnieje? K&M
Termin, jakim jest miłość od pierwszego wejrzenia, zapewne jest wszystkim znany. Używany jest często i gęsto dosłownie wszędzie, w książkach, filmach, reklamach, a także w życiu. Jeden z najprostszych sposobów na opisanie intensywnego zakochania, czy też relacji między dwojgiem ludzi powstałej w bardzo krótkim czasie. Czy jest to jednak prawda?
Karolina: Zależy, często jest to przesadzone, mówimy, że chyba się zakochaliśmy, trwamy w jakimś miłosnym amoku ale nie jest to nic poważnego. Kiedy w końcu mamy okazję bliżej się z dana osobą poznać to okazuje się, ze do miłości to jeszcze daleko...
Ale są przypadki kiedy spojrzało się na kogoś i już się czuło, że dużo nas łączy i okazywało się to prawdą. Z jednego spotkania buduje się piękna historia która trwa i się nie kończy. Chyba każdy z nas zna taki przypadek. Dlatego do końca nie wiem co o tym sądzić. Wiadomo, w obu przypadkach tak czy inaczej "miłość" to zbyt duże słowo. Jest to przeważnie albo pociąg fizyczyny, albo zainteresowanie, zauroczenie. Ale to już nie brzmi ładnie i romantycznie.
Mikołaj: Prawda, jak i nieprawda. Pojęcie te jest dosyć uniwersalne i używane bardzo często w nie do końca dosłownym znaczeniu. Uważam, że żeby wystąpiło zakochanie potrzeba jest wielu innych różnych, bardzo ważnych czynników. Mimo wszystko, to pierwsze spojrzenie może nas urzec na tyle, że pojawiają się kolejne, a do porządnego zauroczenia zostaje już tylko krok. Pojawiają się coraz częstsze myśli o tej osobie, zainteresowanie nią. Nierzadko to właśnie od tego wejrzenia rozpoczyna się cały proces zakochiwania się, tyle że zanim zdamy sobie z tego sprawę, potrafi upłynąć nieco czasu, a wejrzeń jak i innych sytuacji może pojawić się znacznie więcej. Odpowiadając na pytanie, w dosłownym znaczeniu miłość od pierwszego wejrzenia nie istnieje, w metaforycznym natomiast - jak najbardziej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Moim zdaniem nie ma miłości od pierwszego wejrzenia. Jest to coś co musi dojrzeć, nie pojawia się "od tak".
OdpowiedzUsuńMój blog :)
wg mnie miłość od pierwszego wejrzenia to po prostu zakochanie, ktore dopiero potem może przeobrazić się w milość :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że to jest coś takiego jak np. może kiedyś wam się zdarzyło spojrzeć na książkę i wiedzieć, że będzie ciekawa, zobaczyć człowieka i wiedzieć czy go się lubi czy nie, coś na tej zasadzie, są ludzie którzy mówią, że tak się zakochali więc może coś w tym jest, ale no każdy ma własne zdanie :)
OdpowiedzUsuńMiłość to częściowo magia a z magią bywa róznie, zapraszam na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nazwa jest trochę mylna, gdyż jak dopadnie nas strzała amora tak od zaraz to raczej nie miłość a "zauroczenie" od pierwszego wejrzenia :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie taka super miłość od pierwszego wejrzenia na 100% nie istnieje. Jednak zachwyt jakąś osobą przechodzący w coś więcej przy bliższym poznaniu, jest już o wiele bardziej prawdopodobny c;
OdpowiedzUsuńhttp://www.olkiks.blogspot.com/
Zapraszam :)
Och , zdecydowanie istnieje Miłość od Pierwszego Wejrzenia, zdecydowanie tak ! Ja i mój Ukochany jesteśmy tego dowodem. Pamiętam do dziś ten moment kiedy pierwszy raz siebie ujrzeliśmy , strzeliła mnie jakaś strzała Amora, aż zabolał mnie brzuch :) A dziś mamy już za sobą piękne lata. Jednakże , fakt że zdarzyło się to mnie nie znaczy, że za każdym razem jest piękne zakończenie. Tak jak napisaliście, czasem takie 'zakochanie' może być tylko złudzeniem . W każdy razie wszystkim życzę, aby znależli swoją drugą połówkę i zakochali się w niej już od pierwszego wejrzenia :) Pozdrawiam Was Kochani
OdpowiedzUsuńJa tam wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. Sama ją przeżywam, tylko chyba bez wzajemności...
OdpowiedzUsuńFajny post :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na nowy post.
michalzlifestyleandfashion.blogspot.com
Każdy ma inne zdanie na ten temat. Ja osobiście nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. Nie potrafiłabym nazwać tego miłością, ale zauroczeniem - jak najbardziej. Nigdy nie doświadczyłam czegoś takiego i w tej chwili wydaje mi się, że taka rzecz jest niemożliwa. Chociaż kto wie.... :)
OdpowiedzUsuńhttp://fikcyjnyrealizm1.blogspot.com/
Uważam, że miłość od pierwszego wejrzenia to tylko pociąg fizyczny bo przecież nie można kochać osoby której jeszcze się nie poznało ;)
OdpowiedzUsuńW sumie ciężko powiedzieć, myślę że chyba trzeba najpierw kogoś poznać i dojrzeć do związku.
OdpowiedzUsuńI AM PACZIX
Nie spotkałam się jeszcze z miłością, raczej z silnym zauroczeniem, i nie mogę ocenić czy miłość od pierwszego wejrzenia według mnie istnieje, ale fajnie się czytało :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie
http://malwinabeczek.blogspot.com/
Blog się spodoba? Zaobserwuj!
Fascynacja od pierwszego wejrzenia to jak najbardziej. Miłość natomiast to relacja, która według mnie pojawia się z czasem, kiedy partnerzy się poznają dlatego od pierwszego wejrzenia nie. :-)
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie jak Mikołaj. Kropka w kropkę, że tak powiem xD
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post :) Osobiście średnio wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia raczej jest to zauroczenie :)
OdpowiedzUsuńhm... uważam, że nie ma miłości od pierwszego wejrzenia, jest jedynie zauroczenie i myśl ''fajnie by było, gdyby''. Przynajmniej dla mnie. Ale ja bardzo nieufna jestem i u mnie to w ogóle pojęcie miłości przez jakieś 20 lat nie funkcjonowało :D
OdpowiedzUsuńJa wierzę w zauroczenie od pierwszego wejrzenia, które potem przeradza się w miłość.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wszystko jest możliwe :)
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobną opinię na ten temat. Wierzę, że istnieje takie zjawisko, ale nie nazwałbym go miłością, ewentualnie zauroczeniem, jeśli już...
OdpowiedzUsuńTak jak napisaliście, miłość to chyba w tym przypadku zbyt duże słowo. Ale zauroczenie już jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńPoszerzając horyzonty - Klik!
Jestem młoda więc moje zdanie może się zmienić jednak na ten moment myślę, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. Może nie jest to od razu miłość jednak czuć "to coś". Najpierw może to być przyjaźń.. :)
OdpowiedzUsuńmy-wayyy.blogspot.com (kliknij)
Nie wierzyłam w to do końca - no cóż, jestem strasznym cynikiem, właściwie to w ogóle nie wierzyłam w miłość, ponieważ jest absurdalnym pomysł, ze dwoje ludzi może poczuć to samo do siebie w tym samym czasie. I rzeczywiście, przekonałam się że jest to absurdalne. Ale nie z moją specyficzną wrażliwością, która pozwala mi dosłownie na pierwszy rzut oka określić swoje przyszłe relacje z daną osobą. Tak, wiem, nie ocenia się książki po okładce - chyba że umie się to robić. Tak jak wszystkich znajomych, mojego obecnego chłopaka tez określiłam w jednej chwili jako człowieka wartego uwagi, który zmieni moje życie i poglądy. Więc z mojej strony to było od pierwszego wejrzenia, on okazał się mniej kumaty i dopiero po 3 miesiącach zorientował się, że zachowuje się jakby był we mnie zakochany, więc chyba jest...
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od wrażliwości i nastawienia na uczucia danego człowieka - jeden wie od razu, bo wyczuwa jakieś wibracje, coś pozazmysłowego, drugi musi sobie udowodnić rozumowo. Jak dla mnie obie postawy są dobre. A przede wszystkim, co ważniejsze, wierzę w przyjaźń i braterstwo od pierwszego wrażenia, a te uczucia sa dla mnie ważniejsze od miłości.
Temat jak najbardziej "na topie" i dość ciekawy, aż się sama zastanowiłam. Wierzyć może nie wierzę za bardzo, bo nie doświadczyłam czegoś takiego, a z drugiej strony jest jakaś cząstka mnie, która w tej chwili krzyczy, że taka miłość istnieje i, że jak najbardziej chciałabym znaleźć się w tej sytuacji. Nie biorę tej części mnie na poważnie, bo może to być wynik tylko i wyłącznie przeczytania zbyt dużej ilości romansideł :D
OdpowiedzUsuńTo zależy. Ja to bardziej uznaję jako fascynację kimś od wejrzenia :D
OdpowiedzUsuńJa uważam , że od pierwszego wyjrzenia może być jedynie zauroczenie ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Dokładnie tak jak Mikołaj napisał. Może dosłownie nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia ale metaforycznie te pierwsze spojrzenie może być zalążkiem czegoś pięknego
OdpowiedzUsuńA ja wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. Bo los czasem bywa bardzo przekorny.
OdpowiedzUsuńciekawe spojrzenie na miłość 😉
OdpowiedzUsuńhttp://mojarozowabajka.blogspot.com/?m=1
Fajnie, bo mimo, że macie podobny pogląd na sprawę to potraficie to inaczej ująć. Ja osobiście wierzę w taką miłość ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nowy post, zapraszam!
Obserwuję ;)
MÓJ BLOG-KLIIK
ja jednak jestem tego zdania że nie istnieje miłość :-) Przybnajmniej dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńTemat niby mógłby być obszerniejszy, jednak w Waszych wypowiedziach jest zawarte wszystko, co najważniejsze, jeżeli chodzi o rzeczową odpowiedź na to pytanie. Zgadzam się w pełni. Takie zjawisko fizycznie nie istnieje, jednak w naszym ludzkim świecie hasło miłości od pierwszego wejrzenia chyba istnieć musi, by opisać romantyczny i intensywny pociąg do drugiej osoby, który skutkuje albo fantastycznym seksem albo niezwykle silną miłością albo... niczym szczególnym, no 'rozczarowaniem'. ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie nie ma czegoś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia. Co najwyżej zauroczenie od pierwszego wejrzenia. Miłość to dużo bardziej poważne uczucie i nie "nabywa" się go w jeden dzień.
OdpowiedzUsuńFajny blogas! :*
Pozdrawiam,
turkusowa-sowa.blogspot.com
Nie wiem czy istnieje od pierwszego wejrzenia... ale mogę potwierdzić, że istnieje od pierwszego spotkania. I trwa już dwa lata :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga niedawno zaczęłam więc potrzebuje trochę opini na jego temat,dziękuje z góry
OdpowiedzUsuńP.S obserwuje
http://persiipoland.blogspot.com/