Przyjaźnisz się z panią "X". Przyjaciółki od lat, a znajomi mówią na was papużki nierozłączki. Wszystko świetnie, fajnie, zajebiście aż tu nagle pani X się upiła na jednej imprezie i zdradziła komuś twój sekret. Tym kimś była osoba lubiąca sensacje. I poszło. Wie o tym teraz cała klasa a tobie wstyd przyjść do szkoły. Wielka przyjaźń wisi na włosku. Twoja przyjacióła, a własciwie prawie eks przyjaciółka jest zrozpaczona i widać, że żałuję. Wybaczysz?
Masz chłopaka. Jest wam razem naprawdę dobrze. Wasze lajki na fejsie sięgają setki, a wszyscy wam mówią że wasze spotkanie było chyba zapisane w gwiazdach. Jednak pewnego dnia miał gorszy dzień, jeden z tych naprawdę beznadziejnych dni. Pokłóciliście się, ty jak zwykle nie chciałaś odpuścić, a on pod wpływem emocji powiedział ci kilka naprawdę przykrych słów. Od tej strony wolałabyś go nie znać. Wybaczysz?
Masz 17 lat, zostałaś wychowana z siostrą przez mame, bo tata nie orientował się jak to jest być ojcem i uciekł. Ledwo wiązałyście koniec z końcem, często musiałyście rezygnować z przyjemności na rzecz rachunków. Nigdy nie miałaś markowych ciuchów, a o wypadzie do kina z kolezankami mozesz pomarzyć, dlatego też nie masz za dużó znajomych (o tym jak cięzko się dopasować w dzisiejszych czasach do społeczeństwa już niebawem). Niespodziewanie zjawia się tatuś. Prosi o spotkanie. Chcę odzyskać stracony czas, jest mu głupio. Wybaczysz?
Oszustwa, kradzieże,kłamstwa, o jedno wypowiedziane słowo za dużo, zdrada, wyzwiska...dużo jest sytuacji które potrafią nas zranić. I w zależnosci od tego kto nam wyrządził krzywdę jest nam ciężej zapomnieć. Bardziej przymkniemy oko na kłamstwa koleżanki niz na kłamstwa przyjaciółki, a o naszym partnerze już nie wspomnę. Nasuwa się tu pytanie czy potrafimy wybaczyć oraz czy powinniśmy. Wybaczanie wiąże się z zapomnieniem, nie wypamiętaniem tego drugiej osobie.
Ja jestem zdania, że pewne rzeczy można wybaczyć. Wszystkie powyżej wymienione historie moim zdaniem mogą zaslużyc na drugą szansę. Ale TYLKO na drugą. Tu nie ma do trzech razy sztuka. Bo nie chodzi o to żeby być glupim i wybaczać wszystko. Po prostu czasami warto to zrobić, bo nie wiadomo czy my też nie będziemy potrzebowali kiedyś przebaczenia. Nikt nie jest idealny. Każdy popełnia większe lub mniejsze błędy.
Nie skreślajcie od razu całej wspólnej historii bo osobie na której wam zależy podwinęła się noga. Czasami warto dać drugą szansę. Są oczywiście wyjątki (np dla mnie zdrada oznacza koniec związku) ale zastanówmy się parę razy zanim położymy na kimś krzyżyk.
W wymionionych przez ciebie sytuacjach uważam, że jak najbardziej warto wybaczać :D
OdpowiedzUsuńAle kiedyś ktoś nadużywa naszą dobroć to chyba jest coś nie tak i nie warto truć sobie życia dla tej osoby ;)
Sytuacje z życia wzięte, czasem naprawienie czegoś zajmuje naprawdę dużo, ale pod uwagę też trzeba wziąć starania drugiej osoby, choć nie zawsze się je widzi. Mi bardziej by sie nasuwało pierwsze pytanie :czy potrafię...
OdpowiedzUsuńOdbicie lustra…
jaki dojrzały post! niełatwo wybaczać ale warto - na pewno za pierwszym razem - z tym się zgadzam! ile bym dała żeby ojciec poprosił o wybaczenie i chciał się zmienić... ech.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od sytuacji. Kiedy ktoś się raz pomylił, przeprasza (ale w prawdziwym tego słowa znaczeniu, żałuje i więcej by tego nie zrobił, to owszem można wybaczyć, często nawet trzeba. Jednak jeśli ktoś notorycznie nadszarpuje Twoje zaufanie to danie mu kolejnej szansy jest po prostu naiwnością.
OdpowiedzUsuńA oprócz tego wszystkiego, należałoby zdefiniować wybaczenie - czy tylko jako brak chowania urazy ale bez zaufania, które zostało utracone, czy powrót do tego co było bez żadnych zastrzeżeń?
Zapraszam ;)
http://cytrynkacowartoobejrzec.blogspot.com/
Wybaczania to sprawa indywidualna i też zależy w jakiej sprawie. Ja na pewno nie byłabym w stanie wybaczyć zdrady...
OdpowiedzUsuńU mnie nowy post, zapraszam!
MÓJ BLOG-KLIIK
ZDrada nie jest dla mnie do wybaczenia. Nie potrafiłabym drugi raz zaufać.
OdpowiedzUsuńDobra notka;)
Dla mnie również warto wybaczać ale tylko w niektórych wypadkach .Pozdrawiam i zapraszam do obserwacji mojego bloga na pewno odwdzięczę się tym samym tylko napisz w komentarzu http://slendujula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńRacja, wybaczyć zawsze można ale jeśli ktoś notorycznie nas rani nie jest już to takie łatwe :( Czas lecz rany, mi wiele rzeczy łatwiej było wybaczyć po jakimś czasie a nawet po latach
OdpowiedzUsuńZgadzam się z twoją opinią na temat wybaczania, powinno się dać komuś drugą szansę, ale
OdpowiedzUsuńnikt nie powinien cały czas wybaczać, ponieważ ktoś może sobie pomyśleć, że jeżeli cię zrani to i tak mu wybaczysz.
A co do wymienionej tutaj sytuacji (tej z ojcem) mogłabym mu wybaczyć, ale to zależałoby od tego, czy naprawdę się stara, ponieważ popełnił błąd, którego żałuje.
Obserwujemy? ;)
http://polish-asgard.blogspot.com/
super przekaz bloga!
OdpowiedzUsuńnormal-unnormal-life.blogspot.com
wybaczam w jednym i drugim, a trzecie to by była zbyt trudna sytuacja;(.
OdpowiedzUsuńT0DAYISTHEEND.BLOGSPOT.COM - KLIK♥
Ja często wybaczam choćby ze względu na siebie. Po co nosić w sobie gniew do drugiej osoby, to i tak wiele nie zmieni, lepsza jest szczera rozmowa. Zresztą ja nawet nie potrafię chować długo urazy. W każdej z tej sytuacji dałabym drugą szansę, w końcu każdy człowiek na nią zasługuje.
OdpowiedzUsuńZawsze jak coś się stanie i trzeba komuś wybaczyć to ja wszystko analizuję po kolej. Próbuję się postawić tak jakbym patrzyła na tą sytuację z boku i co bym zrobiła. Moim zdaniem to najlepsza metoda. Każdemu należy się druga szansa, ale są granice.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
wchmurach12.blogspot.com
Świetny post :) Skłania do przemyśleń..
OdpowiedzUsuńDokładnie, nie chodzi o to, aby wszystko wybaczać, ale wydaje mi się, że warto dawać ludziom drugą szansę. Fajnie przytoczone historie, ciekawie się czytało i faktycznie zadawałam sobie pytania, czy wybaczyłabym. Miałam tylko małe wątpliwości przy ostatnim. ;)
OdpowiedzUsuńArleta
wszystko zależy od kontekstu, sytuacji i tego, jak bardzo bliska jest nam osoba, która nas skrzywdziła. ja zazwyczaj analizowałam, znajdując plusy i minusu, do tej pory niczego nie żałuję, a często dawałam drugą szansę. :)
OdpowiedzUsuńZ doświadczenia wiem, że jeśli zrobiło się coś raz (np. zawiodło zaufanie ważnej w naszym życiu osoby) to dojdzie do trzeciego razu i kolejnego, bo później jest coraz łatwiej. Tak więc w pełni się z Tobą zgadzam, że druga szansa jest wystarczająca.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem też kobietom przychodzi trudniej wybaczanie niż mężczyznom. Facet w swoich skomplikowanych procesach myślowych dojdzie do wniosku, że wybacza kumplowi. Nie wypomina, krzywda pójdzie w niepamięć, dadzą sobie drugą szansę, bo chcą zachować męską przyjaźń i szlus. Gorzej jeśli sprawa dotyczy kobiet. Widzę co się dzieje wokół mnie. Niby koleżanka koleżance wybaczy, nadal są nierozłączne, ale większa awantura o cokolwiek i nagle "A Ty mi zrobiłaś to i tamto...". Tak samo w związkach. Facetowi zdarza się pomylić, przecież, jak sama zauważyłaś nikt nie jest doskonały, niby dziewczyna mu to wybaczy, ale tak jak wyżej - grubsza kłótnia i jest wypominanie. Oczywiście nie mówię tu o zdradzie, bo dla mnie to też jest ewidentny koniec związku i nie ma zmiłuj.
Podsumowując wybaczanie to naprawdę ciężki temat. Trzeba się dużo czasu uczyć, żeby umieć puścić tak całkowicie w niepamięć jakiś czyn danej osobie. Jeśli ta osoba jest oczywiście tego warta. Inaczej można mówić tylko o chwilowym zapomnieniu do momentu sposobności na wypominanie i "gnębienie" winowajcy.
Moim zdaniem też druga szansa się należy, bo faktycznie niewiadomo czy kiedyś sami jej nie bedziemy potrzebować.
OdpowiedzUsuńAle zdrada, czy ze strony przyjaciółki czy chłopaka/dziewczyny jest moim zdaniem niewybaczalna!
Zdrada nie zasługuje na wybaczenie. To jest tylko moje zdanie. Nie potrafiłabym żyć z kimś kto zdradził
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. KLIKNIJ!
przecież ja napisałam dokładnie to samo :)
UsuńNie każdy czyta całe posty, niestety.
UsuńTez ostatnio zastanawiałam się nad tym jak to jest z tym wybaczaniem i myślę, że czasem ten proces wybaczania może się bardzo wydłużyć, ale grunt to zrobić pierwszy krok, choć może to być trudne, podać rękę i dać sobie nawzajem szanse na nowo. ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś obserwowaliśmy się wzajemnie za czasów mojego bloga pod nazwą AnonimowyDzień lub TransparentHorizon, nie wyszło, teraz jestem na DEEOEMI, mam nadzieję, że zostanę już na stałe i to tam zapraszam! ;)
http://deeoemi.blogspot.com/2016/01/krakow.html
Poruszyłaś temat naprawdę godny uwagi. Przebaczanie. Czy każdy potrafi przebaczać? Moim zdaniem - nie. Niektórzy wolą po prostu unieść się dumą niż komuś wybaczyć. A powinniśmy to robić, choć w większości przypadków to wcale nie jest proste, ba! - to jest strasznie trudne. Powinniśmy się starać przezwyciężać głupią dumę i wybaczać, bo warto! ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://subiektywniekrystix.blogspot.com/
http://ostatnie-dni.blogspot.com/
Wybaczenie jest wg mnie czymś osobistym. Każdy człowiek jest inny, więc i jego myślenie jest inne. Jeśli chodzi o wybaczenie zdrady to... nie wiem. To za ciężkie. Chyba? Nie wiem, nikt mnie nie zdradził. :DD
OdpowiedzUsuńZapraszam na dwie nowe recenzje - Sia - This Is Acting oraz Lea Michele - Louder na bloga Muzyczne-Opinie.blogspot.com :)
Zgadzam się, często ludzie zasługują na drugą szansę, ale jeśli jej nie wykorzystają, cóż... koniec, przepadło ;).
OdpowiedzUsuńMyślę, że z czasem każdy wybaczy. Ślad po tym zawsze pozostanie, ale lepiej wybaczyć i odetchnąć od tego, niż ciągle się tym zadręczać. Szkoda życia. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
http://annie-kathe.blogspot.com
Ja myślę, że jesteśmy tylko ludźmi i mamy prawo do błędów. No ale przecież uczymy się na błędach więc czemu nie dać drugiej szansy?
OdpowiedzUsuńZapraszam!
Gabrielle♥♦♣
Och szczerze to chciałabym mieć takie problemy :) Kiedyś będąc nastolatką, rzeczywiście takie probemy mogłyby wydawać się ogromne. Teraz mając prawie 30 lat wiem, ze to nie jest prawdziwe życie z jakim przyszło się zmagać. Zawsze mówię wszystkim swoim uczniom aby wybaczali swoim rówieśnikom, bo dopiero uczą się życia i współżycia z innymi. Pozdrawiam Was Kochani
OdpowiedzUsuńcudowny blog :) zapraszam do mnie http://madedaisess.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCiężko włożyć całe to wybaczanie do jednego worka. Jednak niektórych rzeczy nie da się i nie powinno się wybaczać, a niektórym powinno dać się drugą szansę. To już kwestia indywidualna, gdzie jest nasza granica 'dawania drugiej szansy'. Czy umiem wybaczać? Nie wiem, nie przypominam sobie, żebym była w sytuacji, w której nie dałabym komuś drugiej szansy, bo nigdy nikt tak mocno mnie nie zranił. Tak czy inaczej, poruszyłaś bardzo kreatywny temat i fajnie się za niego zabrałaś ;] Miło mi się czytało
OdpowiedzUsuń/Agrafka
NASZ BLOG - KLIK
Zgadzam się z Tobą, niektóre rzeczy można wybaczyć. Ale tylko wtedy jeśli druga osoba naprawdę chce tego przebaczenia i zrobi wszystko, żeby naprawić błąd. Jeśli tak nie jest, to nie ma o czym rozmawiać :)
OdpowiedzUsuńhttp://dreams-first.blogspot.com/
Czasami warto wybaczać, lecz są sytuacje,w których po prostu nie można...
OdpowiedzUsuńwercziandweeerczi.blogspot.com
Mega ciekawy post. Ja szczerze mówiąc rzadko wybaczam. I nie wiem czy byłabym zdolna wybaczyć te sytuacje które wymieniłaś. Może bym spróbowała, ale naprawdę byłoby mi trudno,
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, obserwuję
niespotykanne.blogspot.com
Świetny pomysł na post :P Daje do myślenia ;) Ja np wiem z mojego doświadczenia, że jak ktoś jest w takiej sytuacji to łatwiej powiedzieć "halo on Cie skrzywdził, zostaw Go!" ale kiedy przychodzą emocje to już nie jest takie proste :/
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obserwacja ?
Zapraszam na --> Mój Blog
Ja mam niestety zbyt dużą tendencję do wybaczania, a potem tego żałuję bo niektóre osoby nie doceniają tego, że im się zaufało kolejny raz. Może po prostu nie lubię mieć w życiu ciężkich i skomplikowanych sytuacji i czasem łatwo jest wybaczyć niż pogłębiać się w żalu czy nienawiści. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&tvseries&films
Dobry pomysł na posta. Ja niestety nie umiem nie wybaczyć.
OdpowiedzUsuńKisiel truskawkowy
"Należy wszystko wszystkim wybaczać" cytat z książki Reginy Brett, polecam! Czasami jest to naprawdę trudne... Jednak zdrada to dla mnie też, oznaczałaby koniec...
OdpowiedzUsuńwww.linailia.blogspot.com
Naprawdę super post :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą , niektóre osoby zasługują na drugą szansę, ale oczywiście już nie będzie tak dobrze jak kiedyś:P Bo nie da sie zapomień od razu tego co się stało, i zawsze wrócą wspomnienia z tych chwil. I tylko myślimy nad tym czy dobzre zrobiliśmy wybaczając i czy nie zrobi tego drugi raz:P Ale prawdopodobnie przyjażń przetrwa wszystko :D Ale jak ,,koleżance'' nie wybaczyłam pewnej rzeczy, nie pokazuje tego ze jej nienawidzę! Ale w środku to mam chęć coś jej zrobić :D
Poklikasz?:) i w banery?:)
http://grlfashion.blogspot.com/2015/11/wspopracacooperation-with-bangggoodcom.html#comments
Daje wiele do myslenia. Posty tego typu są rewelacyjne. :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? :)
Zapraszam również na wyprzedaż szafy. :)
http://evelinololove.blogspot.com/2016/01/zimowa-wyprzedaz-szafy.html
Danie komuś drugiej szansy ok.. ale 3 raz juz kolejny to juz czysta głupota :) coś wiem o tym :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie!
http://marijory.blogspot.com/ :)
Ja bardzo mocno się złoszczę, ale też szybko mi przechodzi. Wyznaję jednak zasadę "Daj drugą szansę, ale nigdy trzeciej" - nawiązując do tego, co napisałaś na końcu.
OdpowiedzUsuńJa... Zawsze wybaczam. Nawet chłopak powiedział, że jestem za dobra... Ale ja inaczej nie potrafię. Ktoś zrobił mi nawiększą krzywdę.. to ja wybaczam ale jesli ten ktoś meega żałuje i to widać. Lecz oczywiście to wszystko zostaje w pamięci i nie da się zapomnieć o tym..
OdpowiedzUsuńwiktoriakarnecka.blogspot.com <-- Klik
Wybaczę - zawsze, ale to nie znaczy, że od razu dam drugą szansę. Jak dla mnie wybaczenie nie musi łączyć się ze wznowieniem kontaktów jakby nic się nie stało. Mam nadzieję, ze wybaczyłabym chłopakowi nawet zdradę, ale zerwałabym z nim. Tyle że bez urazy czy nienawiści do tej osoby, bo wybaczyłam. Jak dla mnie to niezbędne do normalnego życia.
OdpowiedzUsuń